Przemysław Pawlicki na przenosinach z truly.work Stali Gorzów do MRGARDEN GKM zyskał wiele. To widać, chociażby po średniej. Poza wszystkim o pięknych akcjach Przemysława po orbicie na grudziądzkim torze mówi cała Polska. Jednak wciąż nie wiadomo, czy zawodnik będzie prezentował GKM w sezonie 2020.
Za nami pierwsza tura rozmów między zawodnikiem i klubem. Skończyło się na wymianie stanowisk, czyli przedstawieniu oczekiwań z jednej i drugiej strony. O tym nikt głośno nie mówi, ale finansowo te rozmowy mogą nie być łatwe. Zwłaszcza, że dla żużlowca bardzo ważne jest to, by znacząca część kontraktu była gwarantowana. W skrócie mówiąc, chodzi o wysoką kwotę za podpis.
Czytaj także: Felieton Ostafińskiego. Otworzymy okno i będzie smród
GKM chce mieć u siebie Pawlickiego, choć ten w kluczowych meczach sezonu zawiódł. W klubie liczą na progres i na to, że w kolejnym roku startów żużlowiec już nie powtórzy błędów z obecnego sezonu. Gdyby jednak coś nie wyszło, to jest pomysł, by negocjować z Szymonem Woźniakiem. Ta opcja wydaje się równie ciekawa.
Swoją drogą Woźniak może być ciekawym rozwiązaniem, gdyby klub chciał też wymienić najsłabsze seniorskie ogniwo, czyli Antonio Lindbaecka. Tutaj jednak konkretów nie ma. GKM czeka na ostatni mecz sezonu. Dopiero po nim rozmowy dotyczące składu ruszą na dobre. Przypomnijmy, że jakiś czas temu Artiom Łaguta zadeklarował, iż zostaje w Grudziądzu.
Czytaj także: Możliwy powrót Iversena do Stali. Komu powinno bardziej zależeć?
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi
Będzie jeździł w Gorzowie do momentu kiedy Polonia wróci do ekstraligi :)