Żużel. Get Well już zamyka temat składu na sezon 2020. We Włókniarzu mogą się zdziwić

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Wiktor Kułakow, Vaclav Milik, Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński, to główne cele transferowe Get Well Toruń. O rozmowach z Kułakowem i Miedzińskim już informowaliśmy, ale lista się rozszerza. Jest nacisk na powrót wychowanków.

Przemysław Termiński, właściciel Get Well Toruń, w Magazynie w Eleven Sports mówił, że budżet na starty w Nice 1.LŻ w sezonie 2020 będzie niewiele mniejszy niż w tym roku w PGE Ekstralidze. Wszystko ma związek z wielką mobilizacją toruńskich sponsorów, którzy chcą, by do klubu wrócili wychowankowie: Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski.

Wiadomo, że ci dwaj mają swoje ambicje, ale dobre pieniądze plus długie umowy na dokładkę mogą ich przekonać do powrotu i jazdy w niższej lidze. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że Get Well powalczy wyłącznie o Miedzińskiego, bo Termiński miał mieć pretensje do ojca Przedpełskiego o kulisy ubiegłorocznego rozstania, ale teraz w Toruniu mówi się już o konieczności odzyskania obu wychowanków.

Czytaj także: Bułka z parówką kluczem do sukcesu Fredrika Lindgrena

Zabiegi Get Well mogą być pewnym zaskoczeniem dla forBET Włókniarza Częstochowa, który obecnie ma w składzie obu toruńskich zawodników. Co prawda od jakiegoś czasu krążą plotki, że częstochowianie mogą chcieć się z jednym i drugim rozstać, ale to będzie uzależnione od tego, jak potoczą się rozmowy z żużlowcami, którzy mogliby ich zastąpić.

ZOBACZ WIDEO Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi

Wracając do Aniołów, ich skład mają uzupełnić obcokrajowcy: Wiktor Kułakow i Vaclav Milik. Przenosiny tego pierwszego są już rzekomo przypieczętowane, a Milik właśnie się z Get Well dogaduje. Do tego zestawu ma dojść jeszcze jeden żużlowiec zza wschodniej granicy.

Czytaj także: Fruwający Woryna wprowadzi PGG ROW do PGE Ekstraligi

Wiele wskazuje na to, że do Get Well ostatecznie nie trafi nikt z Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Mówiło się, że David Bellego i juniorzy, bracia Curzytek, pójdą razem z trenerem Tomaszem Bajerskim. Teraz każdy z wymienionych, poza Bajerskim, jest opcją awaryjną. Właściciel klubu chce postawić na wychowanków. Numerem jeden ma być Igor Kopeć-Sobczyński.

Z tegorocznego zestawu nie zostanie raczej żaden zawodnik. Jeszcze gdzieś tam wymienia się starszego z braci Holderów, ale to raczej plan mocno awaryjny.

Komentarze (167)
avatar
Kibic tylko lub aż tyle
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja uwazam ze ani Pawel ani Miedziun nie powinni wracac do Torunia. Pamietam jak na ich temat wyrazala sie Termol. Ja sam zycze Toruniowi jak najlepiej ale oczy mam skierowany w strone Czestocho Czytaj całość
avatar
ken UNIA LESZNO
21.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
OPRÓCZ PAJACA frątczaka KTO BEKNĄŁ ZA TAK BEZNADZIEJNĄ troluńską SYTUACJĘ? JAKIE WYROKI DOSTALI troluńskie biznes-rydzyki ZA PRÓBĘ PRZEKUPSTWA GOMÓLSKIEGO? JAKIE SĄ REZULTATY DOCHODZENIA PROKUR Czytaj całość
avatar
Twardzi jak STAL
21.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hahahahaha 
avatar
idek1702
21.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nr jeden ma być , nr jeden ma być , nr jeden ma być , nie mogę dalej napisać , nie mogę. 
Jonyy
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
W mojej ocenie sport zuzlowy w Toruniu zgubil,(lub lepsze określenie zaczęły się kłopoty) rok 2013 nie chodzi mi tu o wyniki, tylko o rozpoczęcie kłopotu z kibicami od transferu Tomasza G, ucie Czytaj całość