Żużel. Nicki Pedersen wrócił do Danii. Koniec sezonu dla zawodnika Stelmet Falubazu

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen opuścił szpital w Toruniu i został przetransportowany do Danii, gdzie przez kilka najbliższych dni pozostanie pod opieką specjalistów. Duńczyka już w tym sezonie nie zobaczymy na torze. - Wrócę w 2020 roku - zapowiada.

Obecny sezon Nickiego Pedersena dobiegł końca w momencie zderzenia z Jackiem Holderem podczas niedzielnego meczu PGE Ekstraligi w Toruniu. Duńczyk doznał złamania czterech żeber, ma poobijane płuca i złamany palec w prawej ręce.

"Dotarłem do szpitala w Danii o północy po 10-godzinnej podróży z Polski. Zrobiono mi kilka prześwietleń i kilku lekarzy ma zadecydować rano o moim dalszym leczeniu, o tym czy rękę trzeba będzie operować. Czeka mnie też prześwietlenie płuc, po którym zapadnie decyzja, co robimy dalej z moim zapadniętym płucem" - oznajmił Pedersen w social mediach.

Czytaj także: Rune Holta i powrót z zaświatów

Tak poważne urazy oznaczają jedno - to koniec sezonu dla byłego mistrza świata. Duńczyk nie ukrywa jednak, że ani myśli żegnać się z żużlem. "Wrócę w 2020 roku" - zapowiedział.

Kontuzja 42-latka oznacza, że nie wspomoże on Stelmet Falubazu Zielona Góra w meczach play-off PGE Ekstraligi. Ponadto przejdzie mu obok nosa szansa na medal w TAURON SEC.

Czytaj także: Budowanie Czugunowa nie daje efektów

ZOBACZ WIDEO Chris Holder powinien zostać i odkupić winy. Inaczej zapamiętają go jako przegranego

Źródło artykułu: