Żużel. PGE Ekstraliga. Transferów do Leszna nie będzie, ale ktoś może się pożegnać z klubem

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Fogo Unia Leszno świętuje trzeci tytuł z rzędu
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Fogo Unia Leszno świętuje trzeci tytuł z rzędu

W trakcie i po meczu finałowym ze sztabu Fogo Unii padły deklaracje, że cały skład zostaje na kolejny sezon. Taki cel postawili sobie działacze i raczej tego dotrzymają. Transfery mogą mieć jednak miejsce w przyszłym roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Leszczynianie w cuglach wygrali PGE Ekstraligę. Po zdobyciu trzeciej z rzędu korony Fogo Unia ma jednak ochotę za rok znów przywdziać złote medale. Celem nadrzędnym w ich opinii jest zatrzymanie składu, który kolejny rok z rzędu (w sezonie 2017 w składzie byli Nicki Pedersen i Grzegorz Zengota, a po sezonie dołączyli Brady Kurtz i Jarosław Hampel) zdominował ligę.

- Muszę zatrzymać cały skład na przyszły rok, bo skoro udało się trzy razy, to może uda się i czwarty - zapowiedział na antenie nSport+ Józef Dworakowski, a później w parkingu powtórzył swoje słowa przy zawodnikach. Wszyscy przyklasnęli temu pomysłowi.

Zobacz także: młody zawodnik odchodzi z MRGARDEN GKM

Najbardziej zainteresowany tą sytuacją jest jednak Bartosz Smektała, który właśnie kończy wiek juniora i jeśli w składzie nie dojdzie do żadnych roszad, będzie miał ciężko o zaliczanie kilku wyścigów w meczu.

ZOBACZ WIDEO: Tillinger: Nie wierzę w Łagutę. Zawodnik dostanie parę groszy więcej i zmienia klub

- Każdy klub ma sześciu seniorów i my nie będziemy jakimś wyjątkiem. To niczemu nie przeszkadza. Teraz mamy plan, żeby wszystkich zatrzymać - potwierdza Piotr Baron.

Plan jest jednak taki, aby po rozpoczęciu sezonu 2020 usiąść na spokojnie i zweryfikować sytuację. Jeśli Smektała nadal będzie kręcił liczby podobne do tych z sezonu 2019 (średnia biegowa 1,8 pkt./meczowa 6,7 pkt.) to na wypożyczenie może trafić ktoś ze słabszej w tym roku dwójki Brady Kurtz lub Jarosław Hampel.

Czytaj również: Stadion Śląski już z licencją żużlową

Poza pozostawieniem składu, czy opcją wypożyczenia kogoś u progu sezonu, jest też trzecia możliwość. Chodzi oczywiście o zespół Stainer Unia Kolejarz Rawicz, czyli zaplecze Fogo Unii. Wydaje się to jednak najmniej realną opcją, bo ani Hampel, ani Kurtz, ani tym bardziej Smektała nie będą zapewne zainteresowani jazdą w najniższej klasie rozgrywkowej i czekaniem, aż koledze powinie się noga. Pewnym jest tylko to, że transferów do Leszna nie będzie chyba, że w Australii wykluje się znów jakiś młody talent.

Źródło artykułu: