Żużel. Zwolennicy juniora zagranicznego przegrali z kretesem! Dwójka Polaków dalej na numerach młodzieżowych

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Dariusz Śledź i Gleb Czugunow.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Dariusz Śledź i Gleb Czugunow.

Nie będzie juniora zagranicznego w składach PGE Ekstraligowych drużyn. Tak zadecydowali prezesi, którzy stosunkiem głosów sześć do dwóch przegłosowali zwolenników wprowadzenia obcokrajowca pod numery 6/7 i 14/15. Tylko Sparta i ROW były za.

Już sam fakt dywagowania nad wprowadzeniem obcokrajowca pod numery młodzieżowe wraz z początkiem sezonu 2020 budził wielkie kontrowersje. Większość środowiska była wręcz oburzona, że komuś w ogóle przyszedł do głowy taki pomysł, a reforma miałby być wprowadzona w tak ekspresowym tempie.

CZYTAJ TAKŻE: Najlepsze transfery minionego sezonu. Wielkimi wygranymi Vaculik i Falubaz

Pojawiały się opinie, że w ten sposób ukręcamy na siebie bata, że za chwilę nie będziemy mieć wartościowych młodzieżowców, bo tym najbardziej zdolnym miejsce w podstawowym składzie zajmą wątpliwej klasy stranieri. I, że zamiast pilnować własnego podwórka zajmujemy się ratowaniem żużla w innych krajach.

Przypomnijmy, że gorącym zwolennikiem zmian w przepisach i inicjatorem całej akcji miał być prezes Betard Sparty Wrocław Andrzej Rusko. Chciał w ten sposób wkomponować do formacji juniorskiej Gleba Czugunowa. Dzięki takiemu zabiegowi po odejściu do grona seniorów Maksyma Drabika siła rażenia jego zespołu zostałaby zachowana na przynajmniej podobnym poziomie.

Parę innych klubów także zaczęło się poważnie zastanawiać, czy nie na rękę będzie im pójść drogą szefa wicemistrzów Polski. Prezesi patrzyli przez pryzmat własnego interesu. U nas tak to już jest, że każdy widzi czubek własnego nosa i co jest dla nich najlepszym rozwiązaniem na daną chwilę.

CZYTAJ TAKŻE: Mniejsze składy? To nie rozwiązanie

Sprawa leżała na ostrzu noża. Słychać było głosy, że z każdym dniem szanse na przeforsowanie dyskusyjnego przepisu rosną. W poniedziałek popołudniu odbyło się głosowanie, którego wyniki są druzgocące i rozwiewają wszelkie wątpliwości.

Rodzimi juniorzy mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ prezesi stosunkiem głosów sześć do dwóch opowiedzieli się za obecnym kształtem rozgrywek. Według naszych informacji za nową regulacją były wspomniana wcześniej Sparta i PGG ROW Rybnik. Działacze beniaminka PGE Ekstraligi również mają olbrzymi kłopot z formacją młodzieżową, ale po wejściu w życie obcokrajowca pod numerami 6/7 i 14/15 mocno by zyskali. Jak ulał pasowałby im tam bowiem utalentowany Daniel Bewley.

ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?

Komentarze (200)
avatar
FIS-64
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgoda na zagranicznego młodzieżowca nie pomoże innym krajom w ratowaniu żużla bo jeden-trzech dobrych zawodników nie zastąpi lub spowoduje powstanie takiej infrastruktury by ten sport zaistniał Czytaj całość
avatar
malin1976
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli jeszcze raz karnet kupię bo za rok rak ksmu wraca według sf ;) Nie będzie dwójki polskich juniorów i dwójki polskich seniorów w składach ligowych drużyn to i mnie na stadionie nie zobaczą Czytaj całość
avatar
RECON_1
29.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A wszystko miało być zależne od głosu gkm... A jak widać zwolennicy młodych stranieri pod 6/7 zostali znokautowani. 
leonidaswro
29.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
@CKM_: No! Ja proponuję, żeby polski junior dostawał 3 pkty bez względu na to który przyjedzie. Fajnie co? A potem to już wszyscy mistrzowie świata będą z Polski! Taką mam koncepcję. Czytaj całość
avatar
smok
29.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koniec tych szalonych wymysłów Dariusza, że kluby lubuskie będą za tym przepisem. A przecież było napisane "z naszych informacji wynika". Jak mogło się nie sprawdzić?!