Wiele klubów ma duże problemy ze szkoleniem młodzieży. Tylko nieliczne ośrodki regularnie dostarczają solidnych juniorów. Do tej grupy nie można zaliczyć MRGARDEN GKM-u. W Grudziądzu nie wychowali dobrego żużlowca od dawna. Ostatnim godnym uwagi zawodnikiem pochodzącym z tego miasta był Artur Mroczka, który jednak zmienił barwy klubowe po sezonie 2010 i do teraz startuje na obczyźnie.
Później jeszcze tylko Mateusz Rujner zagościł na dłużej w składzie grudziądzan na spotkania ligowe, ale zdążył już zakończyć jazdę na żużlu. Pozostali wychowankowie musieli zadowolić się pojedyńczymi startami w lidze albo występami w zawodach młodzieżowych i na tym ich przygoda się skończyła. MRGARDEN GKM w ostatnich sezonach pozyskiwał juniorów z zewnątrz. Skutecznie punktował jednak tylko Marcin Nowak. Innych lepiej przemilczeć, bo ich występy momentami wyprowadzały kibiców żółto-niebieskich z równowagi, a trener Robert Kempiński załamywał ręce. Teraz w ślady starszego kolegi spróbuje pójść Marcin Turowski.
Zobacz także: Żużel. Ważna informacja dla kibiców MRGARDEN GKM-u. Piotr Szymko podjął decyzję na temat swojej przyszłości!
Działacze zmienili nastawienie, nie chcą już tylko kupować młodzieżowców. W maju 2018 roku sprowadzono Roberta Kościechę, który ma podejście do młodych i jest w stanie wychować solidnego zawodnika. Nie od razu Kraków zbudowano - ta operacja wymaga czasu. Dopiero po upływie kilku lat będzie można oceniać pracę 42-letniego szkoleniowca. Na razie grudziądzcy kibice muszą zadowolić się juniorami z innych miast. Rzeczywistość jest taka, że dzieci nie garną się do uprawiania sportu żużlowego. Smutne, ale prawdziwe.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Stosunkowo niedawno do Grudziądza zawitała grupka młodych żużlowców, z których najlepiej rokują: Kacper Łobodziński i Denis Zieliński. Ten pierwszy jeszcze nie miał okazji do debiutu w lidze, lecz w zawodach młodzieżowych pokazał spory potencjał. Nic dziwnego, że klub wiąże z nim duże nadzieje. Jest jeszcze miejscowy chłopak - Damian Lotarski. Wspomniana trójka powalczy o miejsce w składzie. - Kacper jest młodym chłopakiem. W zeszłym roku zdał licencję na 500-tkach. Przez cały sezon jeździł w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów i muszę przyznać, że spisywał się nieźle. Zrobił duże postępy. Wiadomo, że każdy sportowiec w młodym wieku ma lepsze i gorsze chwile. Kacper potrafi jednak wyciągać wnioski i bardzo szybko się uczy - mówi nam Robert Kościecha.
Zobacz także: Żużel. Czy Krzysztof Buczkowski zdąży przygotować się do sezonu? Ekspert nie pozostawia złudzeń
Łobodziński ma nad czym pracować. Nie zmienia to faktu, że z treningu na trening poprawia swoje umiejętności i staje się lepszym zawodnikiem. - Cały czas pracujemy nad wszystkimi elementami. W tym roku skończył 15 lat, więc jest dopiero na początki drogi i zbiera doświadczenie. Poznał już praktycznie wszystkie tory z PGE Ekstraligi. Jego technika jest coraz lepsza, ma dobry moment startowy, ale zdajemy sobie sprawę, że przed nim jeszcze dużo pracy. Kacper tego się nie boi, bardzo chętnie przyjeżdża na treningi i ciężko trenuje - dodaje trener młodzieży MRGARDEN GKM-u.
Formacja juniorska grudziądzan nie powala na kolana. Czy to jest szansa dla tego młodego żużlowca na debiut w PGE Ekstralidze? - To nie do mnie pytanie. Skład na mecze ligowe ustala trener Robert Kempiński, on jest od pierwszego zespołu. Ja mogę ze swojej strony tylko zapewnić, że zrobię wszystko, aby młodzieżowcy jeździli jak najlepiej. Wszyscy mają równe szanse, każdy może jeździć. Uważam, że stać Kacpra na debiut. Wszystko jednak zależy od jego dyspozycji. Na pewno w Grudziądzu będzie zdrowa rywalizacja o te dwa miejsca - podsumowuje Kościecha.