Żużel. Liga stadionów. Motoarena się nie starzeje i wciąż zachwyca. Ściganie za to gorsze niż przed laty

WP SportoweFakty / Konrad Marzec / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rosego w Toruniu
WP SportoweFakty / Konrad Marzec / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rosego w Toruniu

Kontynuujemy cykl Liga stadionów. Oceniamy obchodzącą w tym roku dziesiąte urodziny Motoarenę im. Mariana Rosego w Toruniu. Obiekt, który z miejsca stał się jedną z najważniejszych aren żużlowych świata. Wciąż jest też raczej najpiękniejszą.

Każdy stadion żużlowy będzie oceniany przez dziennikarza WP SportoweFakty. Pod uwagę zostanie wziętych siedem parametrów: 1. Atrakcyjność zawodów, 2. Pojemność stadionu, 3. Komfort oglądania, 4. Obrazek w telewizji, 5. Dostępność toalet i gastronomii, 6. Dostępność parku maszyn, 7. Miejsca parkingowe plus dojazd. Każdy z parametrów oceniamy w skali 1 do 6.

CZYTAJ WIĘCEJ: Liga stadionów. Orzeł ma obiekt jak z bajki, ale nazwa to kiepski żart. Poza tym brakuje dachu

Atrakcyjność zawodów - 4.

Projektując tor, zwrócono szczególną uwagę, by miał on potencjał do tego, aby ściganie na nim było wyjątkowe. To się udało i przez lata Motoarena słusznie była nazywana przez wielu najlepszym torem do ścigania w Polsce, a może i nawet na świecie. Zawody porywały, przeprowadzano na nim wiele spektakularnych akcji. Od pewnego czasu jakość jednak mocno podupadła i w ostatnich sezonach rzadko kiedy kibice wychodzili ze stadionu (pomijając wyniki) z wypiekami na twarzy. Mijanek brakowało, zdarzyło się nawet (tegoroczny SEC), że pojawiły się dziury. Element do poprawy względem tego, co było przez wiele początkowych lat.

Pojemność stadionu - 6.

Wydaje się, że jest ona optymalna. 15 500 miejsc siedzących brzmi i wygląda na odpowiednie. Oczywiście zdarzało się, że uruchamiano sprzedaż biletów stojących (w Toruniu można sobie na to pozwolić) maksymalnie w liczbie 2 000. Wówczas notowano rekordy frekwencji. Niemal zawsze można liczyć na komplet podczas rund Grand Prix i spotkań play-off Ekstraligi. Jak wiadomo, zapełnienie obiektu determinuje stawka zawodów i to jakie wyniki osiąga miejscowy zespół. Ostatnio "full house" oglądaliśmy już tylko przy okazji rund GP.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Komfort oglądania - 6.

To zawsze może być temat do sporów. Budując Motoarenę zwrócono szczególną uwagę na bliskość trybun do toru. Niektórzy porównywali ją do piłkarskich stadionów w Anglii, gdzie jak wiadomo, piłkarzy ma się prawie na wyciągnięcie ręki. Tutaj toruński obiekt na pewno się wyróżnia i zbliża publiczność z areną walki zawodników. Z każdego miejsca dobrze widać, także z drugiej kondygnacji trybun. Osoby niepełnosprawne zwykle lokowane są przy wejściach na kolejne sektory, przez co też mogą dobrze widzieć to, co dzieje się na torze.

Obrazek w TV - 6.

Pod tym względem Motoarena prezentuje się znakomicie. Rozmieszczenie kamer nie stanowi dla telewizji żadnego kłopotu, a sam stadion i to, co dzieje się na torze, prezentowane są przez kamery w całej okazałości. Widzowi nie umyka uwadze to, co dzieje się z przodu i z tyłu stawki. Dużą robotę wykonuje odpowiednie oświetlenie (lepsze aniżeli ma to miejsce np. w Gorzowie), które dobrze eksponuje i podkreśla urodę stadionu w telewizji.

Dostępność do toalet i gastronomii - 5.

Toalety i punkty gastronomiczne znajdują się na każdym sektorze toruńskiego obiektu i z zewnątrz dobrze przylegają do ogólnej infrastruktury. Oceny wyższej dać nie możemy, bo stoisk, szczególnie gdy frekwencja na obiekcie zbliża się ku kompletowi, mogłoby być wtedy nieco więcej. Zmniejszyłoby to kolejki, dzięki czemu kibic szybciej wracałby na trybuny.

Dostępność parku maszyn - 6.

Motoarena jako pierwsza na taką skalę wcieliła w życie pomysł z umiejscowieniem parku maszyn wewnątrz obiektu. Był to swego rodzaju rewolucyjny pomysł, który został przyjęty bardzo entuzjastycznie. Kibice mogą obserwować to, co dzieje się w boksach zawodników, ich reakcje, rozmowy, podejrzeć pracę mechaników. Otworzenie się na fanów to zawsze dla nich korzyść, a dla najmłodszych duża frajda, by oglądać bohaterów z bliska.

CZYTAJ WIĘCEJ: Liga stadionów. Obiekt w Ostrowie pięknieje z każdym rokiem, ale do ideału jeszcze daleko

Miejsca parkingowe plus dojazd - 4.

W Toruniu przez lata próbowano różnych miejsc, by móc udostępnić przyjezdnym dobre warunki dojazdowe i parkingowe. Przed samym obiektem nie ma wielu miejsc do zaparkowania, dlatego na czas imprezy wykorzystywany jest tor kartingowy znajdujący się obok. Są tacy, którzy wybierają inne miejsca, ale już te niestrzeżone. Dodajmy, że stadion znajduje się na wylocie z miasta w stronę Bydgoszczy. Z dojazdem problemu nie ma. Można dotrzeć do niego z dwóch stron, a i tak raczej nie spotyka się w drodze korków. Blisko znajduje się też pętla tramwajowa.

Średnia ocen: 5,29

Jaka jest rola was, czyli naszych czytelników i kibiców. Otóż pod każdym tekstem o stadionie będzie sonda z pytaniem - czy dany obiekt znalazł się w wielkim finale, do którego trafi ostatecznie siedem żużlowych aren.

Co musi się stać, żeby wasz stadion się tam znalazł. Po pierwsze musi on otrzymać więcej głosów na TAK (51 lub więcej procent). To jednak nie wszystko. Do finału trafią te stadiony, które okażą się najlepsze po zsumowaniu trzech składowych - liczba głosów (każdy głos to punkt), ocena dziennikarza (od 6 do 42 punktów) oraz procent na tak (50 i więcej procent to 5 pkt, 60 i więcej to 6 itd. do 10 za 100 procent). 4 stycznia zaprezentujemy TOP-7 stadionów w Polsce i znów poprosimy was o pomoc w wybraniu tego najlepszego, ale o tym później.

Źródło artykułu: