Żużel. Leon Madsen rzuca wyzwanie Bartoszowi Zmarzlikowi. "Powinienem był zostać mistrzem świata w zeszłym roku"
- Powinienem był zostać mistrzem świata w zeszłym roku - mówi wprost Leon Madsen, który uważa, że "pewne okoliczności" utrudniły mu realizację tego zadania. W tym sezonie Duńczyk chce jednak zrzucić z tronu Bartosza Zmarzlika.- Mam nadzieję, że będę mógł pójść o krok dalej niż w roku ubiegłym. Zobaczymy. Oczywiście moim celem i głównym zadaniem jest zdobycie tytułu mistrza świata - powiedział Madsen w rozmowie ze speedwaygp.com.
Czytaj także: Plusy i minusy kodowanej telewizji
W ubiegłym sezonie reprezentant Danii musiał uznać wyższość Bartosza Zmarzlika. Obu żużlowców na zakończenie zmagań dzieliły tylko dwa punkty. Madsen nie ukrywa jednak, że rozstrzygnięcie powinno być inne.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
- Mam takie poczucie, że powinienem był zostać mistrzem świata w zeszłym roku. Wystąpiły pewne okoliczności, które utrudniły mi realizację tego zadania. Co nie zmienia faktu, że jestem bardzo zadowolony ze srebrnego medalu - dodał żużlowiec z Danii.
Madsen po srebro IMŚ sięgnął mimo problemów ze zdrowiem. W końcówce sezonu Duńczyk wyraźnie utykał na jedną nogę, co było konsekwencją upadku w meczu PGE Ekstraligi. Miał też problemy z bólem pleców. - Jeśli w tym roku będę w 100 proc. sprawny, to będę mieć szansę powalczyć o tytuł - zapewnił.
Duńczykowi powinien pomóc nowy system punktacji. Od roku 2020 zawodnicy będą wynagradzani w zależności od wywalczonej pozycji końcowej w turnieju. Tymczasem jeszcze w ubiegłym sezonie do dorobku żużlowca liczono sumę punktów zdobytych w poszczególnych biegach.
Tymczasem Madsen zwykł prezentować się dobrze zwłaszcza w półfinałach i finałach, co przekładało się na wygrane w poszczególnych turniejach. Gdyby tegoroczny system punktowy obowiązywał już w minionym sezonie, to właśnie on zostałby mistrzem świata.
Czytaj także: Zgrupowanie kadry. Miało być spa, jest ciężka harówka
- Szkoda, że tego nie było w zeszłym roku! Nie wiem, co powiedzieć o nowym systemie. Kiedy spojrzymy na to z bliska, nie będzie to mieć większego wpływu na mistrzostwa. W ubiegłym roku mielibyśmy inne wyniki, ale różnice punktowe same w sobie nie byłyby znaczące. Każdemu będzie zależało, by wygrać cały turniej, bo to będzie oznaczać największą liczbę punktów. Sam muszę ponownie dotrzeć do kilku finałów w roku 2020. Byłem w tym dobrym w zeszłym sezonie i oby tak było ponownie - podsumował.
-
Kung Lao Zgłoś komentarz
Madsen mistrzem świata. Lewy sportowcem roku. Ładnie ich Bartula wyr....ał. -
R R 25 TORUŃ Zgłoś komentarz
Startuj uczciwie!- mniej kombinatorstwa! -
GW speedway Zgłoś komentarz
Skasowali mój komentarz to napiszę jeszcze raz. Madsen NIGDY nie będzie Mistrzem Świata!!! -
KACPER.U.L Zgłoś komentarz
pozostało.Kiedyś pewien senator różowym zwany miał swoje pięć minut,a nawet 39 i pół które wątrobą w tej chwili senatorowi wychodzą wypowiadał się podobnie o finale wliczonym w budżet.Ehhhh...gdzie ci prezesi.Teraz to takie ...pop.łki.A,co to ma wspólnego?Guzik mnie to interesuje co ma:) -
chiefer Zgłoś komentarz
trójce nie będziesz. -
Gryzoń Zgłoś komentarz
teraz wiadomo kto miał. -
Evad Nahag Zgłoś komentarz
Jak zaczną w końcu wykluczac tego cwaniaczka za lotne starty, to w cyklu się nie utrzyma WIELKI MISZCZUNIU!!! -
Bogusław Kosowski Zgłoś komentarz
Bartuś nie wskoczył.Taka bartoszomania. -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Idąc tym tokiem myślenia to Tomek Gollob też parę tytułów powinien mieć... -
w lewo Zgłoś komentarz
Proste pytanie do Madsena (chociaż i tak pewnie dla niego za trudne): dlaczego nie zostałeś IMŚ? Odpowiedź jest prosta. Ponieważ Bartek był od ciebie lepszy. Tylko tyle. -
saxon Zgłoś komentarz
Bartek jest na tę chwilę najlepszy na świecie i Leon gadaniem tego nie zmieni. -
Henryk Janusz Zarychta Zgłoś komentarz
wiedział jak się nazywa. Zwykły oszust. -
LordVader Zgłoś komentarz
Jeszcze chyba za wcześnie na mistrza Leosiu. Jak zdobędziesz więcej pokory, dystansu i rozumku to może wtedy