Rozmowy z firmą, która ma wejść do nazwy klubu, zmierzają w bardzo dobrym kierunku. Wszystko wskazuje na to, że niebawem zostaną sfinalizowane. - Ostatnio wszystko dzieje się bardzo szybko i myślimy już o konferencji prasowej, która miałaby odbyć się 20 lutego. Musimy dograć jeszcze szczegóły i podpisać umowę. Wtedy zrobimy z tego duże wydarzenie. Tak samo jak przed rokiem - mówi nam prezes Jerzy Kanclerz.
W prezentacji nowego sponsora tytularnego mają wziąć udział Zbigniew Boniek, Tomasz Gollob i prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Jerzy Kanclerz chce w ten sposób podkreślić wielką rangę tego wydarzenia. Już teraz można powiedzieć, że klub zanotuje duży skok nie tylko pod względem sportowym, ale także finansowym. - Na początku 2019 roku nasz pociąg jechał z prędkością 20 km/h. Teraz przyspieszył do 50 km/h. Sponsorzy zaczynają do niego wsiadać, bo widzą, co się dzieje. O to mi chodziło. Budżet na 2019 a na 2020 to różnica 230 proc. - tłumaczy szef Polonii.
Zobacz także: Baran mówi, że gdyby był oszustem, to już by dawno siedział. Za długi klubów mógłby postawić dom
Skąd taka duża różnica? - Zaczynają do nas pukać sponsorzy, którzy byli w przeszłości z Polonią. Mówią, że klub idzie we właściwym kierunku. Poza tym proszę pamiętać, że rok temu mieliśmy ostatnią transzę kredytu, która wynosiła ponad 600 tysięcy złotych. Miasto przelewało wtedy pieniądze do banku. Teraz dostanie je Polonia. Większe będą także wpływy ze sprzedaży biletów i karnetów - podsumowuje Kanclerz.
Zobacz także: Gigantyczny sukces Jerzego Kanclerza. Władysław Gollob zostawił mu 80 spraw sądowych. Długi spłacone!
Lepsza sytuacja finansowa Polonii to w dużej mierze zasługa samego Kanclerza, który rozsądnie wydaje pieniądze. Do tej pory prezes dwa razy oglądał każdą złotówkę, nie przepłacał zawodników i zacisnął pasa. Udało mu się mocno obniżyć koszty funkcjonowania klubu. To wszystko połączyło się także ze znakomitym wynikiem sportowym. Bydgoszczanie wcale nie byli rok temu murowanym faworytem do awansu, ale ostatecznie w pełni zasłużenie wjechali do pierwszej ligi.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce