Żużel. Raport z przygotowań. SpecHouse PSŻ Poznań. Nowe rozdanie w tle epidemii

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Eduard Krcmar, Marcin Nowak
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Eduard Krcmar, Marcin Nowak

Po burzliwym zakończeniu sezonu 2019 w Poznaniu nastąpiła prawdziwa rewolucja. Wymieniono niemal całą drużynę, pozyskano partnera oraz poddano modernizacji poznański Golęcin. Jednak to od wirusa zależy, czy PSŻ zacznie sezon zgodnie z planem

Drużyna ze stolicy Wielkopolski w minionym sezonie do ostatniej chwili walczyła o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Tak się jednak nie stało i kolejną próbę poznaniacy podejmą w zbliżającej się rozgrywce. Należy jednak przyznać, że w ekipie popularnych Skorpionów nastąpiło prawdziwe przewietrzenie szatni i przed sezonem ciężko powiedzieć na co stać SpecHouse PSŻ Poznań.

Po tym jak nie udało awansować się do 1. Ligi Żużlowej zespół opuścili kolejno David Bellego, Marcin Nowak, Władimir Borodulin, Eduard Krcmar oraz bracia Curzytkowie. Nie wiadomo również co dalej z karierą Marka Lutowicza, który w dobrym stylu zakończył wiek juniora, jednak obecnie nie posiada kontaktu z żadnym z klubów.

Z liczących się zawodników składu PSŻ-u pozostali jedynie Robert Miśkowiak oraz kapitan - Marcel Kajzer. W klubie będzie również Duńczyk Jason Joergensen, jednak ciężko powiedzieć coś na jego temat, ponieważ nie był w ubiegłym sezonie rozpatrywany do walki o skład. Czy w tym sezonie się to zmieni?

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: doznała kontuzji kolana i… Sama je sobie nastawiła!

Za to w stolicy Wielkopolski pojawi się sporo nowych twarzy. Największe nadzieje wiązane są z Kevinem Woelbertem. Niemiec od kilku sezonów należy do czołowych zawodników na poziomie 2. Ligi Żużlowej i właśnie ta jego systematyka pozwala zakładać, że podtrzyma formę również w tym roku. Drugim zawodnikiem, który może pobudzać wyobraźnię sympatyków Skorpionów jest Nick Morris. Australijczyk ubiegły sezon spędził na poziomie 1. LŻ, jednak te rozgrywki nie należy do udanych w jego wykonaniu. Teraz wykonuje krok w tył i ma szansę być czołowym zawodnikiem 2. LŻ.

Natomiast ciężko powiedzieć czego można spodziewać się po pozostałych nowych zawodnikach. Nicklas Porsing i Marcus Birkemose to stranieri, którzy raczej nie będą należeć do postrachu drugoligowych torów. Starszy z Duńczyk ostatnie sezony ma co najwyżej solidne, a młodszemu z pewnością będzie brakować objeżdżenia na polskich torach. Zagadką może być również postawa Larsa Skupienia oraz Zbigniewa Sucheckiego, którzy poprzedni rok mieli fatalny i będą chcieli się odbudować na Golęcinie.

Znów problem z juniorami

Temat juniorów w PSŻ-ie to każdego roku wielka niewiadoma. Co prawda, w ubiegłym roku para Lutowicz - Curzytek  była najlepsza na poziomie 2. LŻ i była silnym punktem poznaniaków. Jednak nowy sezon to nowe rozdanie i przede wszystkim strata wszystkich młodzieżowców.

Obecnie w kadrze poznaniaków nie ma żadnego młodzieżowca i jest to nieco niepokojące. Do startu ligi coraz bliżej i o ile może już są pewne ustalenia w kuluarach to fani ciągle nie mają pewności kogo będą oklaskiwać już w przyszłym miesiącu.

Wydaje się jednak, że to nie jest tak duży problem jak miało to miejsce w ubiegłych sezonach, a wszystko za sprawą umowy partnerskiej ze truly.work Stalą Gorzów. To właśnie juniorzy z tego klubu mają się objeżdżać na Golęcinie, a najlepszym dowodem, że tak z pewnością będzie jest osoba trenera PSŻ-u. Od sezonu 2020 szkoleniowcem Skorpionów jest Piotr Paluch (zastąpił Tomasza Bajerskiego), który w Gorzowie odpowiada za szkolenie młodzieży.

Współpraca ze Stalą Gorzów

Jedną z najważniejszych informacji dotyczących SpecHouse PSŻ-u Poznań jest fakt podpisania umowy partnerskiej ze Stalą Gorzów. Drużyna ze stolicy Wielkopolski ma zyskać know-how gorzowian oraz to w Poznaniu mają nabierać doświadczenia młodzi adepci Stali. Pierwszym zawodnikiem, który dołączył do PSŻ-u w ramach tej współpracy jest Marcus Birkemose, jednak wraz z biegiem czasu tych zawodników ma być więcej.

Na tej współpracy SpecHouse może zyskać również marketingowo. To właśnie dzięki tej umowie w stolicy Wielkopolski pojawił się Bartosz Zmarzlik. Wydarzenie z udziałem Mistrza Świata było doskonałym ruchem promocyjnym - wszystkie bilety rozeszły się w kilka godzin, a o Skorpionach informowały wszystkie lokalne media. Początki pokazują, że PSŻ może na tej współpracy wiele zyskać. Jednak czas na podsumowanie przyjdzie przynajmniej po jednym pełnym sezonie.

Golęcin pięknieje

Od razu po zakończeniu minionego sezonu ruszyły prace remontowe przy ul. Warmińskiej. Jeszcze w 2019 roku wykonano wszystkie prace związane z geometrią toru, które mają spowodować, że zawody na Golęcinie będą bardziej atrakcyjne. Tor skrócono i odpowiednio wyprofilowano czego efektem ma być przynajmniej kilka optymalnych ścieżek gwarantujących walkę na torze. Jeżeli tak rzeczywiście będzie to jest to bardzo dobra wiadomość dla sympatyków Skorpionów, ponieważ delikatnie mówiąc… domowe spotkania ligowe nie należały do najciekawszych.

To jednak nie koniec zmian. Zmodernizowano również park maszyn. Teraz ma być przestronniejszy i przede wszystkim bardziej wygodny dla zawodników. Nowy komfort mają zyskać również dziennikarzy, którym przestawiono dotychczasową trybunę prasową.

Czy wirus opóźni rozgrywki?

SpecHouse PSŻ Poznań pierwsze spotkanie ligowe odjedzie w Niemczech, gdzie zmierzy się z Wolfe Wittstock. Wiele jednak wskazuje na to, że mogą być problemy z odjechaniem tego spotkania w terminie. W Niemczech wykryto zdecydowanie więcej przypadków zachorowań na wirusa z Wuhan i w tego efekcie odwołano turniej inauguracyjny sezon w Wittstock. Czy podobna sytuacja dotnie również pierwszy mecz z PSŻ-em? Obecnie nie wiadomo, ale temat z pewnością będzie rozwojowy.

Zobacz także: PSŻ nie boi się koronawirusa
Zobacz także: Stadion Gwardii do likwidacji?

Źródło artykułu: