Roman Jankowski: Awans Rosji nie był dla mnie sensacją

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Roman Jankowski uważnie śledził przygotowania do turnieju barażowego przed finałem DPŚ. Zdaniem trenera Unii Tarnów Australia wygrała zasłużenie. Były zawodnik Unii Leszno odniósł się także do stylu jazdy jaki prezentują zawodnicy z Rosji.

W tym artykule dowiesz się o:

- Pogoda, którą mamy teraz w Lesznie ma spory wpływ na moc silników. Jest dużo wilgoci w powietrzu a przy tym jest gorąco. Większość zawodników, którzy wystąpią w finale to doświadczeni jeźdźcy. Powinni sobie poradzić z przygotowaniem motocykli - mówił podczas treningu przed Roman Jankowski.

Dla Romana Jankowskiego awans Rosji do finału nie jest sensacją. - Rosjanie z roku na rok prezentują się lepiej. Mają coraz bliższy kontakt z najlepszymi, głównie dzięki startom w polskiej lidze. Do tego dochodzi kapitalne zaplecze sprzętowe jakim dysponują. Myślę, że w sobotę pokażą dobry żużel.

Były zawodnik Unii Leszno odniósł się także do wypadku w którym dotkliwych poparzeń doznał Nicki Pedersen. - Do wypadku doszło w ferworze walki, ale nie mam wątpliwości, że winnym tej sytuacji był Laguta. Rosjanin jechał z przodu na samym wejściu w łuk, ale w połowie prostej jechali już niemalże równo. Lagucie podniosło przy tym przednie koło i wjechał pod bandę gdzie był Pedersen. Jestem przekonany, że to nie był zamierzony faul -podsumował.

Roman Jankowski odniósł się także do stylu jazdy Emila Sajfutdinova - Rosjanie zawsze jeździli ostro i nie odpuszczali. Przykładem może być choćby Emil Sajfutdinov, któremu zdarza się przesadzić. Mam nadzieję, że z czasem zmądrzeje. Teraz stwarza zbyt wiele niebezpiecznych sytuacji na torze.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)