Znamy coraz więcej szczegółów dotyczących startu eWinner 1. Ligi oraz 2. Ligi Żużlowe, ale jeszcze za wcześnie na konkretne terminy. Kluby dostały czas na rozmowy ze swoimi zawodnikami i jeżeli te wypadną korzystnie to jest duża szansa na to, iż inauguracja rozgrywek będzie miała miejsce w połowie lipca.
Jak się okazuje, nie wszyscy są zwolennikami takiego terminu. - Jest jakiś promyczek nadziei, że wystartujemy w tym roku. Jednak proponowana data zdecydowanie mi się nie podoba. Wolałbym to wszystko szybciej ruszyć. Chociażby ze względu na to, że zawodnicy pierwszoligowi będą już wcześniej szukać jazdy. W efekcie tego wyjeżdżą sprzęt i będzie trzeba przeprowadzić remonty. Czekamy również na pozostałe terminarze, w tym m.in. IMP czy Złoty Kask - komentował Tomasz Bajerski dla telewizji "Proart".
Szkoleniowiec eWinner Apatora Toruń podkreśla, że chociaż on osobiście wolałby wystartować wcześniej to rozumie i szanuje zdanie innych drużyn. - Kluby pierwszoligowe nie mają tak dużego wsparcia z zewnątrz, m.in. PZM. Dlatego wszyscy z nadzieją czekamy na zniesienie lub rozluźnienie obostrzeń i być może ruszymy rozgrywki z 1000 kibiców na trybunach, a po 2-3 kolejkach udałoby się już jechać z pełnymi trybunami. Myślę, że to idzie w tym kierunku. My dostosujemy się jeżeli tylko będziemy znać konkretne daty i mecze. Jak już wszystko będzie dopięte na "ostatni guzik" to wtedy będziemy robić konkretny plan działania. My jesteśmy przygotowani i tylko czekamy na decyzję, że możemy wyjechać na tor - mówił Bajerski.
Menadżer torunian poinformował również, że już na początku maja GKSŻ odbędzie kolejną serię wideokonferencji z klubami, po której to zapadną kolejne decyzje pierwszej i drugiej ligi. Do ustalenia ostatecznego formatu rozgrywek zostało jeszcze dużo szczegółów, aczkolwiek Bajerski jest już w stanie przypuszczać jak będą przebiegały same mecze.
- Wyobrażam to sobie zawsze gdy wchodzę do sklepu i już widzę za jakimi szybami pewnie będą stać zawodnicy. Ja pewnie będę mówił do nich z daleka. Dodatkowo nie będziemy robić zebrań w grupie, ponieważ pewnie nie będzie można. Zobaczymy co zostanie ostatecznie ustalone. Mam nadzieję, że wystartujemy i przejedziemy ten sezon, który stał się taki "przejściowy" - podsumował Bajerski.
Zobacz także: eWinner 1. Liga może pojechać z siedmioma zespołami
Zobacz także: Zamrożenie spadków zabije ducha sportu
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Minister sportu opowiada o planach odmrażania sportu. Kiedy wrócimy na siłownie i sale gimnastyczne?