Żużel. PGE Ekstraliga zyskuje na tym, że w Europie nikt nie jedzie. Co by było, gdyby zawodnik startował w jednej lidze
Pogoda uprzykrza życie PGE Ekstralidze, ale dzięki temu, że nie jadą inne ligi i rozgrywki, nie ma problemu z wyznaczaniem rezerwowych terminów. Teraz widzimy, ile byśmy zyskali, gdyby wdrożono przepis: jeden zawodnik, jedna liga.- Teraz jest bajka, bo szukamy pierwszego wolnego okna telewizyjnego i tam wkładamy mecz, który musimy przełożyć - mówi nam Michał Świącik, prezes Włókniarza. - Ja już w 2006 roku postulowałem, żeby ograniczyć starty zawodników do jednej ligi. Wtedy był jednak ten problem, że żużlowcy dobrze zarabiali w Szwecji. Teraz najlepsi dostają tam 250, maksymalnie 300 euro za punkt, więc to już nie jest taka pokusa jak dawniej.
Na razie, choć pogoda nie rozpieszcza, można odnieść wrażenie, że liga przebiega bez zakłóceń. Mimo przełożonych spotkań 1. kolejka przebiegła sprawnie, a z drugą, wiele na to wskazuje, będzie podobnie. - Jakby inne ligi jeździłby, to nie wiem, kiedy odbyłyby się te przełożone mecz - przyznaje szczerze żużlowy menedżer Sławomir Kryjom, a prezes Świącik dodaje: - Byłby niezły galimatias i kłopot z terminami.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Nie powinno tak być, że sezon rusza, a sprawa Drabika nie jest rozwiązana
Zdaniem działacza Włókniarza mamy dobry czas, by rozpocząć dyskusje o wprowadzeniu w najbliższym czasie zmian, które pozwolą jechać lidze bez oglądania się na Szwecję, Anglię, Danię czy FIM. - Przy jednej lidze nie tylko nie mielibyśmy problemu z przekładaniem spotkań, ale i też kłótni z pozostałymi federacjami o starty zawodników, co miało miejsce nie tak dawno temu - zauważa Świącik.
- Już nie wspomnę o tym, że nasza liga zyskałaby marketingowo - dodaje prezes Włókniarza. - Od swoich zagranicznych zawodników wiem, że w Norwegii pokazywane są retransmisje spotkań, a Szwecja i Anglia też pokazuje PGE Ekstraligę. Gdyby każdy zawodnik był przypisany do jednej ligi, a my bylibyśmy najmocniejsi, to zagranica dalej by nas pokazywała, bo tylko u nas kibice mogliby zobaczyć gwiazdy.
Prezes Świącik ma zresztą pomysł na to, co zrobić, by zawodnicy zagraniczni kupili pomysł z jedną ligą. - Trzeba utworzyć rozgrywki Ligi Europejskiej pod egidą FIM. Skoro teraz ktoś jest w stanie jechać za drobne w Szwecji, czy za meczowy ryczałt w wysokości 2 - 3 tysięcy euro w Danii, to czemu nie miałby pojechać za podobną kasę w takiej lidze? - zastanawia się Świącik.
Tak czy inaczej, ewentualne wdrożenie projektu jeden zawodnik, jedna liga musi poprzedzić poważna dyskusja, bo już Marek Cieślak widzi w nim poważne luki. - Brakuje zawodników, by zrobić to tak od razu. Trzeba kilku lat, by do tego doszło. Inna sprawa, że ostatnio Fredrik Lindgren mówił mi, że w takiej Szwecji chcą w tym roku jechać rodzimymi zawodnikami. To będzie dla nich dobre, bo młodzi żużlowcy, blokowani dotąd przez obcokrajowców, dostaną szansę. Pytanie, jak to wpłynie na finanse, czy kibice na to przyjdą. Jest wiele znaków zapytania - kwituje Cieślak.
Czytaj także:
Bez Hamulców 2.0: Komisarz potrzebny od zaraz. Odstawiamy ptasie mleczko
Debiutant w nSport+ miał ciężką noc przed pierwszym meczem
Follow @ostafinski
-
Vlod Zgłoś komentarz
Eleven 2 to nie jest wolne okienko tylko wciskanie meczów w byle dziurę... -
Alex Skalsky Zgłoś komentarz
i jak tam w Lublinie i w Grudziadzu??? pada??? -
Jumanji Zgłoś komentarz
u Was dzisiaj, a jeśli tak to ile godzin temu? -
Kibic z bdg Zgłoś komentarz
żużlowych ? Skoro piłkarską ekstraklasę o żenującym poziomie pokazywały zachodnie kraje to dlaczego by nie spróbować wypchnąć gdzieś troszkę speedwaya tym bardziej że sportowo nadal niewiele się dzieje na świecie. Domyślam się, że relacje live raczej by zanudziły zachodnich widzów ale skróty typu bieg po biegu były by dobrą reklamą dyscypliny szczególnie że już w pierwszej kolejce wiele widowiskowych akcji było co powoduje że żużel jest bardzo ciekawym sportem w porównaniu do innych dyscyplin motorowych. Już nie chodzi tutaj o zyski ale raczej o promowanie dyscypliny bo jako najlepsza liga świata też powinniśmy się czuć za to odpowiedzialni. Co do zasady jeden zawodnik jedna liga - pięknie to wygląda ale w praktyce nie ma racji bytu wg mnie. Większość zawodników wybierze Polskę a co za tym idzie pozostałe ligi upadną lub będą ligami amatorskimi i nagle zostaniemy sami. Będziemy uprawiać dyscyplinę jako jedyni co z czasem też przestanie mieć sens. -
Mariusz Kwiatek Zgłoś komentarz
ogromna glupota lecz sonda mowi co innego . ach ten narod 1 mowi drugie robi -
JarekK Zgłoś komentarz
żużel w innych krajach. On nie obowiazywal nawet w latach 90tych, kiedy to na swiecie byla nawet liga wegierska. Powiem wiecej - przepis o gościu pokazuje, że nawet nie ma wystarczającej ilości zawodników na polską ligę. -
Anastazy Zgłoś komentarz
dziś piątek a więc ruszamy super dwa meczyki ,a nie zapominałem już w czwartek odwołali. -
VisoR Zgłoś komentarz
wymarzyliśmy. Żeby kusić zawodników na jazdę tylko u nas powinniśmy im stworzyć warunki którę będą ich do tego zachecały, a władze krajowego żużla mam wrażenie że robią wszystko żeby utrudniać życie kibica i zawodnika. Poza tym w obecnej sytuacji żużla na świecie tylko byśmy sobie utrudnili życie wprowadzając monopol. Już mamy problem w ekstralidze z wypełnieniem ośmiu składów (patrz - Rybnik), wielu średniaków mogłoby się bać zderzeń z ekstraligą i wybrać jazdę w 3 słabszych, gorszych finansowo ligach, gdzie za to będą robić punkty i jeszcze bardziej zabetonujemy sobie stawkę ekstraligową gdzie ciągle adoratorów znajduję np 47 letni Holta, co byłoby jednym z elementów windujących jeszcze bardziej wymogi finansowe zawodników. W dużej mierze mogłyby wzrosnąć szczególnie oczekiwania co do opłat za parafkę pod kontraktem. Jeśli zawodnik rezygnuję z punktów w innych krajach i ryzykuję słabsze zdobycze w mocnej lidze będzie oczekiwał, że sobie to zwróci opłatą na przygotowanie. Nie mówiąc o tym że obecnie i tak niejeden ośrodek żużlowy trzyma się chwiejnie na nogach, albo żyje dzięki miejskiej kasie "od pierwszego do pierwszego", a wprowadzanie takiego rozwiązania mogłoby wybijać wymagania finansowe do góry. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
ten temat ,Zawodnik miał jeździć własnej lidze oraz w dwóch wybranych jeżeli miał na to siłę i chęci, Nie jak jeden zawodnik obskakiwał kilka lig i przyjechał na mecz z opóźnieniem lub padnięty,Jakie były efekty to wiemy,Dwie ligi i swoja oraz jazdy w FIM jest wystarczająca jazda dla zawodnika , -
Jacek Król Zgłoś komentarz
publicznosci i finansowych mozliwosci zeby rywalizowac z polska liga gdyby to bylo usa nikt by sie nie czail taka jest prawda brak jaj od lat u organizatorow , lepiej dbac o cudze i ograniczac sklad wlasnej ligi zeby reszta obca mogla egzystowac -
CKM_ Zgłoś komentarz
no i kasa... -
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
Skoro nie ma innych zawodów, to dlaczego nie ma meczy w sobotę zamiast w piątek? -
banc Zgłoś komentarz
meczami a możliwością jednoczesnej jazdy w 1 lidze, Szwecji i Anglii. Nie wiem ile prezes ma zamiar płacić takiemu zawodnikowi za te około 80pkt, że będzie mu się opłacało wybrać e-ligę. Po drugie wszyscy narzekają, że mają teraz mało jazdy. Tak więc e-liga będzie musiała jakoś to zapewnić. Albo więcej kolejek (+poszerzenie ligi) albo puchary itp. pomysły. A to są koszty. Budżety sponsorów, kibiców i telewizji nie są z gumy. No i po trzecie. Jaka liga mistrzów? Jeśli wszyscy najlepsi będą u nas to jaki to będzie miało sens. No chyba, że powstaną przepisy sztucznie zatrzymujące zawodników w ligach narodowych (np. ze względu na wiek, albo ze względu na możliwości jazdy w reprezentacji).