Żużel. Hampel niczym młody bóg. Rola lidera w Motorze ewidentnie mu pasuje

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Jarosław Hampel w barwach Motoru Lublin
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Jarosław Hampel w barwach Motoru Lublin

Jarosław Hampel ewidentnie wyszedł z cienia, w jakim był w Fogo Unii Leszno. W Motorze może pełnić pierwszoplanowe role i pokazał, że wtedy czuje się zdecydowanie lepiej. Debiut na lubelskim torze był bliski perfekcji.

To był najgorętszy transfer przed startem opóźnionego sezonu 2020. Jarosław Hampel został wypożyczony z Fogo Unii Leszno do Motoru Lublin. Pierwszy mecz we Wrocławiu był jeszcze w kratkę, ale debiut na domowym torze otarł się o ideał. - Nerwy były dosyć duże. Początek wcale nie układał się tak dobrze dla nas. Wiedzieliśmy, że gorzowianie postarają się też jechać dobrze. Pierwsze wyścigi były stresujące. Poza tym, był to mój debiut w Lublinie. Potrafiliśmy się zmobilizować i pojechać bardzo dobre zawody - mówił w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim z nSport+ Jarosław Hampel.

Były dwukrotny wicemistrz świata zdobył 13 punktów i 1 bonus. Przegrał tylko w ostatnim wyścigu z Bartoszem Zmarzlikiem. Ten wyścig był powtarzany, bo taśmy dotknął Grigorij Łaguta. Hampel natomiast za ruszanie się na starcie otrzymał ostrzeżenie. Telewizyjne kamery uchwyciły przed powtórką pogawędkę Hampele ze Zmarzlikiem. - Mówiliśmy o sytuacji na starcie. Bartek zaznaczył, że limit taśm już wyczerpał, więc na pewno nie jest wykluczony. Mi się z kolei wydawało, że to może ja, bo też w taśmę uderzyłem, więc byłem przygotowany, że mogę być wykluczony. Okazało się, że to jednak Grigorij Łaguta pierwszy dotknął taśmy - powiedział na antenie nSport+ Hampel.

Właśnie Jarosław Hampel został wybrany przez kibiców rajderem meczu Motor Lublin  - Moje Bermudy Stal Gorzów. Doświadczony żużlowiec nie krył z tego faktu satysfakcji. - Zdecydowanie dla mnie to wyróżnienie jest czymś wyjątkowym, bo już dawno, a nawet bardzo dawno nie byłem rajderem meczu. To dobry prognostyk - zakończył.

Widać, że w Motorze nie ma już kwasów po tym transferze. Nadal jeden zawodnik jest poza meczową kadrą, ale wynik może odbudować atmosferę. Na inaugurację pauzował Paweł Miesiąc. W drugim meczu ze składu wypadł Jakub Jamróg. Miesiąc swoje zrobił, bo 4+2 to całkiem przyzwoity wynik. Po spotkaniu chwalił dołączenie do zespołu Jarosława Hampela. - Jarek robi bardzo fajne punkty. Jedzie dobrze. Można być zadowolonym z tego transferu - powiedział w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim.

Zobacz także: Żółta kartka dla Wiktora Lamparta
Zobacz także: Stal na kolanach. Triumf Motoru

ZOBACZ WIDEO Prezes Motoru nie tłumaczył zawodnikom, skąd wziął pieniądze na Hampela. Nie pokazał faktury

Komentarze (27)
avatar
yes
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początek ma dobry. A dalej Hampel i czas pokażą... 
avatar
sympatyk żu-żla
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak wcześniej pisałem Leszno jeszcze pożałuje ze odstawiło Jarka .Motor zyskał na tym bardzo wiele, 
avatar
Mariusz Kwiatek
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zawsze to mowie ze lepiej byc najlepszym w slabej druzynie , niz najgorszym w druzynie mistrzów 
avatar
Bob Kraków
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie mogę się doczekać jak Hampel dokopie Lesznu 
avatar
Robert Znajomiwiedza
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powiem tak. W Lesznie nie miał możliwości i myślę ze by nie zabłysnął. W Motorze czy ROWie to samo by robił. Rybnik by bardzo dużo zyskał , Motor myślę ze mniej ale dzięki temu transferze posła Czytaj całość