Żużel. Prezes Stali Gorzów komentuje werdykt KOL. "Otworzyliśmy puszkę Pandory. Niebezpieczny precedens"
Komisja Orzekająca Ligi uznała, że przerwany z powodu pożaru rozdzielni mecz Moje Bermudy Stal - Eltrox Włókniarz należy powtórzyć. Gorzowianie chcieli zaliczenia wyniku. - Ten werdykt to bardzo niebezpieczny precedens - mówi nam prezes Marek Grzyb.
Marek Grzyb domagał się zaliczenia wyniku, a Michał Świącik chciał powtórki spotkania. KOL wybrała drugą opcję. - Werdykt przyjmuję do wiadomości i czekam na nowy termin spotkania. Oczywiście, będziemy do ponownej walki o punkty. Uważam jednak, że stworzyliśmy bardzo niebezpieczny precedens i otworzyliśmy puszkę Pandory - mówi nam szef gorzowskiego klubu.
Jaki precedens Grzyb ma na myśli? - Drużyna gości, która będzie przegrywać na wyjeździe po ośmiu biegach, może w przypadku opadów deszczu i przerwania zawodów wnioskować do KOL o powtórzenia spotkania. Argumenty się znajdą. Wystarczy powiedzieć, że właśnie się spasowaliśmy i byliśmy przekonani o odwróceniu losów meczu w ostatnich biegach, a ta szansa została nam odebrana. Skoro pożar nie jest wystarczającą przesłanką do zaliczenia spotkania, to deszcz również - podsumowuje Grzyb.
Zobacz także:
Prognoza pogody. Aż trzy mecze zagrożone
Tomasz Bajerski o teście na koronawirusa
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>