Żużel. Rohan Tungate wystrzelił z formą i wyląduje w PGE Ekstralidze? Australijczyk puszcza oczko do działaczy

Rohan Tungate ma świetne wejście w sezon. Australijczyk po dwóch kolejkach jest najskuteczniejszym żużlowcem eWinner 1. Ligi. Po meczu w Bydgoszczy niektórzy przewidywali, że ustawi się po niego kolejka chętnych. Nic takiego się jednak nie stało.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Rohan Tungate WP SportoweFakty / Adrian Skorupski. / Na zdjęciu: Rohan Tungate
- Ja gościem w PGE Ekstralidze? Nie było żadnej oferty - mówi nam Rohan Tungate, który w spotkaniu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zdobył 15 punktów w sześciu startach i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem całego meczu. Wcześniej Australijczyk pokazał się ze znakomitej strony na inaugurację eWinner 1. Ligi, kiedy Orzeł rozbił na własnym torze Lokomotiv Daugavpils.

Tungate w Łodzi jeździ od sezonu 2015, ale tak dobrego wejścia w rozgrywki w polskiej lidze jeszcze nie miał. Nic więc dziwnego, że niektórzy już widzą go w PGE Ekstralidze. A obecnie droga do najwyższej klasy rozgrywkowej jest wyjątkowa krótka, bo kluby mogą kontraktować zawodników na zasadzie gościa. - Skupiam się na sobie i jak najlepszych wynikach, ale przyznaję, że wizja jazdy w PGE Ekstralidze byłaby kusząca. Jeśli pojawi się taka opcja, to pewnie chętnie bym spróbował - przyznaje żużlowiec Orła.

Liczby Australijczyka są jak na razie niesamowite. Do tej pory odjechał 11 wyścigów, z czego sześć wygrał, a pięć razy był drugi. - Sekret mojej formy? Nie ma czegoś takiego. Sprzęt spisuje się znakomicie, a cały mój team wykonuje kawał dobrej roboty. To wszystko - przyznaje.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Kasprzak się obrazi? Stal nie potrzebuje takiego Kasprzaka

Silniki dla Tungate'a już od dwóch sezonów przygotowuje Ryszard Kowalski. - Mam łącznie trzy silniki, które jadą naprawdę dobrze. Dwa z nich są od pana Kowalskiego i nie mogę powiedzieć na ich temat złego słowa. Wszystko gra - podkreśla 30-latek.

Orzeł na razie zdobył w tym roku dwa punkty. Łodzianie wygrali na inaugurację z Lokomotivem Daugavpils, a później przegrali minimalnie w Bydgoszczy. Po spotkaniu z Abramczyk Polonią w łódzkiej ekipie pozostał duży niedosyt, bo wygrana była na wyciągnięcie ręki, a cały trud zniweczyła czerwona kartka dla Aleksandra Łoktajewa. - Szkoda, że tak się to potoczyło. Uważam, że "Sasza" nie zasłużył na taką karę - przyznaje Tungate.

Australijczyk zachowuje jednak spokój. Zapewnia, że Orzeł ma potencjał i jest lepszą drużyną niż rok temu. A to w dużej mierze zasługa trenera Adama Skórnickiego. - Ten zespół pod jego wodzą się zmienił. Trener wprowadził świetną atmosferę, a poza tym otoczył szczególną opieką juniorów, którzy są jego oczkiem w głowie. Bardzo się angażuje, żeby młodzież jechała lepiej. Różnica jest widoczna gołym okiem - podsumowuje Tungate.

Zobacz także:
Madsen wygrał w Rybniku
Stal Gorzów musi wygrać w Grudziądzu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Rohan Tungate poradziłby sobie w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×