Duński żużlowiec w ostatnich latach ocierał się o kilka polskich klubów, ale w żadnym nie zaistniał. Jego ostatnim zespołem (2018 rok) w naszym kraju było Zdunek Wybrzeże Gdańsk, ale tam nie był brany pod kątem ustalania meczowego składu. W sezonie 2017 pojechał z kolei jeden mecz w Polonii Piła.
Thomas Joergensen wierzy, że w 2021 roku w końcu otrzyma szansę na regularne starty w Polsce i będzie w stanie pokazać swój potencjał. - Bardzo staram się dostać do polskiej ligi. Klubów jest wiele, fajnie byłoby się pokazać na torze - mówi Jorgensen dla lynnnews.co.uk.
W poszukiwaniach pracodawcy Joergensenowi pomaga żużlowy menedżer Adrian Rosiński. - Skontaktowałem się z Adrianem, by pomógł mi w znalezieniu klubu. To znana osoba w polskim żużlu. Wiem, że prace trwają i wierzę, że zakończą się sukcesem - podkreśla duński żużlowiec.
- Od kilku lat staram się wejść do gry. Jestem bardzo zdeterminowany, by w sezonie 2021 w końcu się to udało - zaznacza Joergensen, który starty w Polsce chciałby łączyć z występami w Anglii.
- W trakcie kryzysu spowodowanego koronawirusem cały czas trenowałem. Lubię utrzymywać dobrą formę. Ćwiczyłem wyjątkowo mocno, wyleczyłem kontuzję. Jestem gotowy - zapowiada Joergensen.
Zobacz też:
Żużel. Lwim pazurem: Tak dla kolejnego klubu z Niemiec. Musimy dbać o dyscyplinę [FELIETON]
Żużel. Przed okresem transferowym. Duże zainteresowanie jazdą w Rzeszowie. RzTŻ buduje skład na awans
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel