Żużel. Przynieś jabłko, dostaniesz coś z warsztatu. Nietypowa akcja ROW-u Rybnik

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kamil Nowacki, Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kamil Nowacki, Kacper Woryna

Chociaż koronawirus trwa w najlepsze, to ROW Rybnik nie zrezygnował z tradycyjnych Mikołajek. We wtorek pierwsi chętni mogli zabrać z warsztatu żużlowe części. Wystarczyło przynieść... jabłka. W środę akcja będzie kontynuowana.

W tym artykule dowiesz się o:

ROW Rybnik przyzwyczaił kibiców do organizowania Mikołajek, które mają na celu pomaganie młodym pacjentom Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala numer 3 w Rybniku. W ostatnich latach wystarczyło przynieść upominki dla chorych, a w zamian można było otrzymać części z żużlowego warsztatu "Rekinów".

Chociaż w tym roku Mikołajki odbędą się w dobie koronawirusa, to ROW znów otworzył warsztat dla fanów. We wtorek, od godz. 16 do godz. 19, w zamian za przyniesienie jabłek, można było zabrać z klubowego magazynu cenne fanty.

Akcja będzie kontynuowana w środę - klub otworzy swoje pomieszczenia dla fanów ROW-u od godz. 16 do godz. 19.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Jak tłumaczą w klubie, zebrane w ten sposób jabłka 4 grudnia zostaną przewiezione do rybnickiego szpitala. Trafią one do pacjentów i pracowników WSS nr 3. Wprawdzie z powodu COVID-19 wejście na teren placówki nie jest możliwe, ale owoce zostaną przekazane potrzebującym. W tym roku wsparcie trafi nie tylko dla najmłodszych, ale ogółu pacjentów.

Dodatkowo ROW Rybnik planuje zorganizować kolejny koncert pod budynkiem szpitala. Już kilka dni temu pod placówką "zabrzmiał" motocykl żużlowy oraz rybnicki zespół Carrantuohill, znany z muzyki celtyckiej.

Równocześnie klub zwraca się z prośbą do kibiców planujących wybranie się do klubowego warsztatu w środę, by stosowali się do wszystkich zasad sanitarnych. Obowiązkowe jest założenie maseczek i stosowanie się do dystansu społecznego.

Czytaj także:
Cegielski nadal walczy o pieniądze dla rodziny Jędrzejaka
Co dalej z transferem Bartkowiaka?

Źródło artykułu: