- Chcemy pomóc Mateuszowi. Zależy nam na jego rozwoju, ale nie jesteśmy przekonani, czy PGE Ekstraliga to na pewno optymalne rozwiązanie. Naszym zdaniem byłoby lepiej, gdyby zrobił krok w tył - mówi nam prezes Marek Grzyb. Gorzowianie są gotowi na wypożyczenie Bartkowiaka do eWinner 1. Ligi. Zgodę na taki ruch mogliby wydać nawet zaraz. Zawodnik ma zresztą kilka ciekawych propozycji.
Problem w tym, że sam Bartkowiak ma preferować transfer do MrGarden GKM-u. Moje Bermudy Stali ta koncepcja średnio się podoba. Nie chodzi już nawet o to, że młodzieżowiec wzmocniłby jednego z rywali, ale o jego rozwój. Gorzowianie uważają, że skoro żużlowiec czuje się na siłach, by jechać w PGE Ekstralidze, to powinien podjąć rękawicę w macierzystym klubie, w którym ma przecież szanse na jazdę.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, do Stali zdecydowanie bardziej przemawia rozwiązanie, które zakłada wypożyczenie żużlowca do eWinner 1. Ligi. Dobrą propozycję miały złożyć mu Cellfast Wilki Krosno. Poważnie zainteresowany jest także Orzeł Łódź.
Zwłaszcza w Krośnie Bartkowiak mógłby odegrać ważną rolę. Byłby zdecydowanym liderem formacji młodzieżowej. Miałby dużo jazdy. To byłoby idealne środowisko dla zawodnika, który ma się odbudować po trudnym sezonie. A Stali na tym bardzo zależy. Gorzowianie chcą, żeby Bartkowiak po trudnym sezonie jeździł jak najwięcej, odzyskał pewność siebie i wrócił do klubu silniejszy. Rozmowy trwają i na razie trudno przewidzieć, jaki będzie finał całej sprawy.
Zobacz także:
Zrezygnował z Grand Prix, bo buduje dom
Orzeł już bez swojej legendy
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy