- To prawda, że Dominik Kubera nie został potwierdzony do startów w naszym klubie i opuści pierwsze mecze nowego sezonu - mówi nam prezes Jakub Kępa. - KS Unia Leszno oczekuje ekwiwalentu, choć miała z zawodnikiem zupełnie inne ustalenia. Miał dostać wolną rękę po zakończeniu wieku juniora. Pismo jednak już otrzymaliśmy i nie jesteśmy ani trochę zaskoczeni. Wiedzieliśmy, że taki może być finał całej historii już na etapie kontraktowania Dominika. To ryzyko było wliczone w transfer - przekonuje szef Motoru.
To właśnie z tego powodu Motor zakontraktował Marka Kariona, który w drużynie Macieja Kuciapy będzie mógł pełnić rolę zawodnika do 24 roku życia. Dla niektórych ten ruch był początkowo kompletnie niezrozumiały, ale lublinianie dobrze wiedzieli, że najpewniej będą mieć problem z Kuberą i dlatego postawili na Rosjanina, którego polecił im Grigorij Łaguta.
Kiedy zatem Kubera zacznie starty w barwach Motoru? Wszystko wskazuje na to, że od czwartej kolejki, bo wtedy otwiera się kolejne okienko transferowe i żużlowiec będzie mógł zostać potwierdzony do jazdy w nowym zespole.
Działacze Motoru doskonale wiedzą, że czeka ich wymagający początek sezonu, ale nie tracą optymizmu. Drużyna Macieja Kuciapy pojedzie w tym czasie dwa razy na własnym torze (z Eltrox Włókniarzem i Betard Spartą, do tego dochodzi wyjazd do Gorzowa). W Lublinie wierzą, że uda się wykorzystać ten atut, a prezes Jakub Kępa dodaje, że trudności wokół Dominika Kubery wyzwoliły w zespole jeszcze większą motywację.
Klub z Leszna nie chce komentować całej sytuacji. Taką informację przekazał nam prezes Piotr Rusiecki.
Zobacz także:
Smektała komentuje słowa Barona
Stal za chwilę bez kuli u nogi
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło