Dodajmy, że oba zapisy pochodzą z nowego regulaminu organizacyjnego rozgrywek. W mediach społecznościowych jest sporo pytań, wątpliwości i głosów krytyki. PGE Ekstraliga zapewnia jednak, że zmiany są uzasadnione i dobrze przemyślane, zaakceptowane przez wszystkich prezesów klubów, a chodzi o bezpieczeństwo, kwestie marketingowe i porządek.
Organ zarządzający wyjaśnia, że hulajnogi i rowery są w parku maszyn całkowicie zbędne, a już tym bardziej trudno zrozumieć sens ich używania podczas obchodu toru. - W czasach pandemii zawodnikom bardzo zależało na tym, żeby zapoznać się ze stanem nawierzchni. A przecież, jak sama nazwa wskazuje, do przeprowadzenia obchodu konieczne jest wyjście na tor i krótki spacer - mówią nam władze rozgrywek.
Poza tym zakaz ma również związek z pojawieniem się na stadionach PGE Ekstraligi telemetrii. Wprowadzenie systemu spowoduje, że w parku maszyn znajdzie się więcej urządzeń i kabli, które są konieczne do jego prawidłowego funkcjonowania. Władze ligi tłumaczą również, że w parkingu musi być bezpiecznie. - Wystarczy, że są już tam motocykle zawodników i metanol. Po co ryzykować, że ktoś na kogoś wpadnie - słyszymy w Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
Organ zarządzający jest przekonany, że pewne rzeczy należy szybko uregulować, nawet jeśli kibice się dziwią. Teraz zawodnicy wyjeżdżają na tor na hulajnogach. Niebawem ktoś może wpaść na pomysł, żeby skorzystać ze skutera. Niby wydaje się to mało realne, ale z drugiej strony działacze mówią nam, że wyobraźnia zawodników potrafi zaskoczyć. Podają zresztą konkretny przykład, że kiedyś jeden z nich chciał pojawić się na gali PGE Ekstraligi wraz ze zwierzęciem domowym i pytał, czy będzie z tym jakiś problem.
Jeśli chodzi natomiast o ekrany w boksach zawodników, to wyjaśnienie jest dość oczywiste. Już jakiś czas temu na stadionach pojawiły się mix-zony, które powstały z myślą o żużlowcach, ich teamach i klubach. To tam wszyscy zainteresowani mają przyglądać się wydarzeniom na torze i oglądać powtórki. Dzięki temu częściej skupiają się na nich kamery, które prezentują przy okazji reklamy sponsorów znajdujących się w specjalnych strefach. Chodzi zatem o kwestie marketingowe. Ustawianie dodatkowych laptopów, monitorów i innych urządzeń w boksach nie jest wskazane także z tej racji, że zasłaniają reklamy, a sponsorzy klubów i ligi chcą być eksponowani podczas transmisji TV i zdjęć robionych przez fotoreporterów.
Niektórzy kibice zastanawiają się również, dlaczego żużlowcy i ich teamy muszą korzystać z jednolitych maseczek. W tym przypadku PGE Ekstraliga powołuje się na wizerunek i tłumaczy, że w zeszłym roku mieliśmy pod tym względem zbyt duże różnice. Kiedy wszyscy korzystali z różnych maseczek, to w świat szedł kiepski obrazek. Uregulowanie tego tematu nie powinno być dla nikogo uciążliwe.
Zobacz także:
Tomasz Gapiński nie planuje zakończenia kariery