Z powodu późnego okresu transferowego zawodnik pochodzący z Sukhodolu w poprzednim sezonie dołączył do drużyny dopiero na mecze ćwierćfinałowe i pomógł w awansie do półfinału. W nim Vastervik Speedway osłabione brakiem Artioma musiało uznać wyższość rywala, przegrywając wysoko w dwumeczu z Kumla Indianerną.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem wrócić do Västervik. Otrzymałem dobre powitanie i klub zrobił na mnie spore wrażenie, kiedy dołączyłem pod koniec ubiegłego sezonu. To był dobry początek mojej nowej przygody w Szwecji i naprawdę nie mogę się doczekać jazdy i większej liczby spotkań w 2021 roku. Myślę, że zespół wygląda bardzo interesująco i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby przyczynić się do udanego sezonu 2021 - powiedział Artiom Łaguta dla mediów klubowych.
- Artiom wykazał się świetnym podejściem i profesjonalizmem, kiedy dołączył do zespołu i jest bez wątpienia jednym z najlepszych i najszybszych zawodników na świecie. Jestem pewny, że będzie radził sobie tak dobrze jak w poprzednich meczach. Rola lidera nie powinna sprawić mu żadnego problemu. Nie mogę doczekać się naszej współpracy przez cały nadchodzący sezon - podsumował dyrektor sportowy Morgan Andersson.
Rosjanin będzie miał okazję występować ze swoim siostrzeńcem, Wadimem Tarasienko oraz innym rodakiem, Wiktorem Kułakowem. Oprócz nich skład Vastervik uzupełnią m.in. Bartosz Smektała, Paweł Przedpełski oraz Jaimon Lidsey.
Przypomnijmy, że w Polsce Artiom Łaguta będzie zdobywał punkty dla Betard Sparty Wrocław, do której przeszedł z MrGarden GKM-u Grudziądz.
Przeczytaj także:
Mateusz Cierniak spokojny przed zderzeniem z PGE Ekstraligą.
Jarosław Szymkowiak zachwycał ofensywną jazdą.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Przedpełski: Jest to frustrujące, kiedy ktoś na starcie spisuje cię na stratę. Myślę, że Apator ma fajny skład