Żużel. Social Speedway 2.0: Vaclav Milik wyjechał na tor. Mimo zasp śnieżnych

Instagram / vaclav.milik / Na zdjęciu: Vaclav Milik
Instagram / vaclav.milik / Na zdjęciu: Vaclav Milik

Vaclav Milik najprawdopodobniej jako pierwszy zawodnik w Europie wyjechał na tor żużlowy w 2021 roku. Czech wykorzystał do tego obiekt w Pardubicach. W jeździe zupełnie nie przeszkadzał mu fakt, że tor został całkowicie zasypany śniegiem.

Zdarzało się w ubiegłych latach, że żużlowcy wyjeżdżali na tor w lutym, ale zwykle to miało miejsce na południu Europy - chociażby w chorwackim Gorican czy włoskim Terenzano. Tymczasem w tym roku palmę pierwszeństwa dzierżą czeskie Pardubice, chociaż w poniedziałek termometry pokazały tam -7 st. C.

Siarczysty mróz i spore ilości śniegu nie przeszkodziły jednak Vaclavowi Milikowi, by wsiąść na motocykl i sprawdzić się w takiej scenerii. Może to taka czeska odpowiedź na popularne w Polsce ostatnim czasem morsowanie?

Na jazdę w śniegu, ale jednak na rowerze, postawił z kolei Leon Madsen. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa wykorzystał jeden z ostatnich treningów, by pochwalić się nowym rowerem. Nie mamy wątpliwości, że w najbliższym sezonie Duńczyk pokona na nim dystanse dłuższe niż na żużlowej maszynie.

Również Bartosz Zmarzlik postanowił hartować swój organizm w minusowej temperaturze. Podpis dwukrotnego mistrza świata pod zdjęciem na Instagramie mówi wystarczająco dużo. "Gdy jest zimno, a chęć duża. Jak to mówią - nie ma złej pogody, tylko zły ubiór" - napisał Zmarzlik.

Piotr Pawlicki jeszcze kilkanaście dni temu jeździł na rowerze w słońcu na Wyspach Kanaryjskich, ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Po powrocie do Polski żużlowiec Fogo Unii Leszno musiał przywyknąć ponownie do mrozu, a także do codziennych obowiązków. Można do nich zaliczyć chociażby wyprowadzanie psów na spacer. Jak widać, liczba mnoga w tym przypadku nie jest przypadkowa.

Bliskie relacje z czworonogami ma jeden z przyjaciół Piotra Pawlickiego - Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty Wrocław postanowił w ostatnich dniach wybrać się do Sobótki na Dolnym Śląsku, by powspinać się na tamtejsze szczyty. Oczywiście miał przy tym wsparcie Silnego, czyli zaprawionego w bojach husky'ego.

Zima udzieliła się też Jasonowi Doyle'owi. "To był pierwszy raz, gdy w swoim życiu ulepiłem bałwana. Jestem wykończony! Kto powiedział, że w Norfolk nigdy nie pada śnieg? Są -2 st. C, a wokół mnóstwo białego puchu" - napisał australijski żużlowiec.

Na tajną broń w śnieżnych warunkach postawił Emil Sajfutdinow. Rosyjski żużlowiec zaczął treningi na motocyklu trialowym. Czy to pozwoli zawodnikowi Fogo Unii Leszno podnieść umiejętności? Rywale powinni się obawiać. Przypomnijmy, że już w zeszłym sezonie Sajfutdinow był najlepiej punktującym żużlowcem w PGE Ekstralidze.

Czytaj także:
Papa Zmarzlik, konstruktor maszyn
Polityczna wojna w Gorzowie

ZOBACZ WIDEO Żużel. Te wspomnienia są szczególne dla Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika

Komentarze (0)