Przypomnijmy, że jako pierwsi informowaliśmy o zadłużeniach, jakie miał Kolejarz Opole względem Bjarne Pedersena. Duńczyk w rozmowie z naszym portalem przyznał, że drugoligowiec do 18 listopada wypłacił mu tylko 40 procent zaległych pieniędzy (więcej TUTAJ).
Na słowa 42-latka odpowiedział prezes klubu Zygmunt Dziemba, który powiedział, że zawodnik otrzyma pieniądze, gdy tylko wywiąże się z umowy. Pedersen nie oddał bowiem klubowego kevlaru i dlatego klub wstrzymał się z wypłatą pięciu tysięcy złotych (więcej TUTAJ).
Dwa tygodnie po całym zajściu ponownie głos zabrał Bjarne Pedersen. Doświadczony zawodnik przekazał, że otrzymał wszystkie pieniądze, które zarobił, startując w OK Bedmet Kolejarzu Opole.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bracia Holderowie komentują zmiany regulaminowe w PGE Ekstralidze
"Jako podsumowanie ostatnich kilku tygodni pisania o niezapłaconych rachunkach w Kolejarzu Opole, mogę powiedzieć, że porozumienie zostało osiągnięte. Kolejarz Opole zapłacił zaległą kwotę i mogę zachować mój kevlar. Życzę Kolejarzowi Opole powodzenia w sezonie 2021" - napisał 42-latek na Facebooku.
Zobacz także:
- Znamy kolejnych uczestników Kryterium Asów. Są nazwiska z PGE Ekstraligi
- Kolejarz musiał zmienić plany. Uda się jednak sprawdzić formę na tle zespołów z eWinner 1. Ligi?