Żużel. Betard Sparta - eWinner Apator. Wszystkie światła na Artioma Łagutę. Przyszedł do klubu w jednym celu [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Betard Sparta Wrocław w ostatnich latach nie sprowadzała gwiazd. Przed tym sezonem zrobiła wyjątek. Artiom Łaguta ma dać wrocławianom upragniony złoty medal mistrzostw Polski. Jego debiut w starciu z eWinner Apatorem Toruń będzie elektryzować fanów.

- My nie chcemy kupować wyniku - mówił przed niespełna trzema latami prezes Andrzej Rusko (szczegóły TUTAJ), a w myśl tej strategii do Betard Sparty Wrocław trafiali młodzi i utalentowani zawodnicy. Tacy, którzy dopiero w stolicy Dolnego Śląska mieli wskoczyć na najwyższy poziom.

Na przestrzeni ostatnich lat do Betard Sparty dołączyli m.in. Szymon Woźniak, Andrzej Lebiediew, Maksym Drabik, Max Fricke czy Daniel Bewley. Większości z nich we Wrocławiu już nie ma, bo gdzieś po drodze ich rozwój wyhamował. Efekt jest taki, że wrocławianie na złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski czekają od roku 2006. Od czterech sezonów nie potrafią zrzucić z tronu Fogo Unii Leszno.

Dlatego przed sezonem 2021 zmieniono koncepcję. Po raz pierwszy od lat na Dolny Śląsk trafiła gwiazda PGE Ekstraligi i to w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Wybór padł na Artioma Łagutę. Trudno było o lepszy wybór. Rosjanin w sezonie 2020 uzyskał średnią biegową 2,480. Lepszy był jedynie Emil Sajfutdinow. Gorsze wyniki w lidze notował chociażby Bartosz Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO Lambert opowiada o różnicach w poziomie lig. Mówi też o Motorze Lublin

Artiom Łaguta przychodzi do Wrocławia w jednym celu - zapewnić Betard Sparcie upragniony złoty medal DMP. Ma stanowić o sile drużyny z Taiem Woffindenem i Maciejem Janowskim. To na ich barkach będzie spoczywać ciężar zdobywania punktów w sytuacji, gdy formacja juniorska drużyny nie prezentuje się już tak okazale.

Za transferem Łaguty przemawiał jeszcze jeden fakt - Rosjanin uwielbia ścigać się na Stadionie Olimpijskim. W zeszłym roku pojechał na nim świetnie w turniejach SGP, w meczu ligowym zdobył 16 punktów. We wcześniejszych latach było równie dobrze (2019 - 11 pkt., 2018 - 12, 2017 - 16+1, 2016 - 14).

- Nerwów nie ma. To zwykły mecz - mówi Łaguta przed debiutem w nowych barwach (szczegóły TUTAJ). W piątek wszystkie światła będą jednak zwrócone na jego osobę. Czy udźwignie presję? Odpowiedź poznamy za nieco ponad dobę. Zadanie ma jednak nieco ułatwione. eWinner Apator Toruń nie należy bowiem do potentatów PGE Ekstraligi. Nawet jeśli beniaminek pokonał na inaugurację Marwis.pl Falubaz Zielona Góra, to przez długą część spotkania męczył się z zielonogórzanami, którzy w tym roku też nie imponują składem.

Awizowane składy:

eWinner Apator Toruń:
1. Paweł Przedpełski
2. Adrian Miedziński
3. Petr Chlupac
4. Jack Holder
5. Chris Holder
6. Karol Żupiński
7. Krzysztof Lewandowski

Betard Sparta Wrocław:
9. Maciej Janowski
10. Artiom Łaguta
11. Daniel Bewley
12. Gleb Czugunow
13. Tai Woffinden
14. Michał Curzytek
15. Przemysław Liszka

Początek spotkania: 9 kwietnia (piątek), godz. 20:30
Sędzia: Michał Sasień 
Komisarz toru: Maciej Głód

Prognoza pogody (pogoda.wp.pl):

Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik zrezygnował z kontraktu
Patryk Dudek mówi o koronawirusie

Źródło artykułu: