[b]
Awizowane składy na niedzielne spotkanie:[/b]
Eltrox Włókniarz Częstochowa: 9. Leon Madsen 10. Jonas Jeppesen 11. Kacper Woryna 12. Bartosz Smektała 13. Fredrik Lindgren 14. Jakub Miśkowiak 15. Bartłomiej Kowalski
Fogo Unia Leszno: 1. Emil Sajfutdinow 2. Janusz Kołodziej 3. Jaimon Lidsey 4. Jason Doyle 5. Piotr Pawlicki 6. Krzysztof Sadurski 7. Kacper Pludra
Dla Eltrox Włókniarza będzie to pierwsze ligowe spotkanie w tym roku. Trener drużyny gości Piotr Baron po porażce w 1. kolejce nie zdecydował się na żadne roszady w składzie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski, Krakowiak, Świderski i Kuźbicki gośćmi Musiała
- Jeśli chodzi o drużynę częstochowską, można zauważyć delikatnie słabszą postawę Fredrika Lindgrena. Myślę jednak, że jest to zawodnik światowej klasy i powinien sobie poradzić - mówi Grzegorz Dzikowski, były trener między innymi Włókniarza Częstochowa.
- Patrząc na młodzieżowców, podstawowym juniorem jest Jakub Miśkowiak, a Mateusz Świdnicki i Bartłomiej Kowalski muszą walczyć o miejsce - dodaje.
W awizowanym składzie Piotr Świderski zdecydował się na Kowalskiego, może to być spowodowane jego dobrą dyspozycją w sparingach. - Taka jest decyzja trenera, że postawił na Kowalskiego. Nie znaczy to jednak, że nie może swojej decyzji zmienić, mając do dyspozycji dwie zmiany przed meczem - stwierdził Dzikowski.
Istotnym aspektem podczas ustalania składu są numery startowe. Według Grzegorza Dzikowskiego ma to znaczenie w momencie, gdy dany zawodnik jest gorszym startowcem. Być może dlatego trener gospodarzy ustawił pod numerem 12 - Bartosza Smektałę, aby ułatwić zadanie Kacprowi Worynie. - Jest to jednak tylko teoria, ponieważ nie na wszystkich torach małe pola są lepsze. Podobnie było w Lesznie, gdzie do połowy zawodów wygrywały jedynie pola zewnętrzne ze wskazaniem na czwarte - zaznacza.
W przypadku drużyny przyjezdnej, wychowanek Wybrzeża Gdańsk zauważa, że stracili oni swoją największą siłę w postaci młodzieżowców - Piotr Baron musi umiejętnie lawirować seniorami, aby wszystko wyrównać - mówi.
Języczkiem u wagi może być postawa Jasona Doyle'a, który w poprzednim sezonie ścigał się w barwach Włókniarza. Ponadto kibice Unii mogą liczyć na silną i sprawdzoną parę w postaci Emila Sajfutdinowa i Janusza Kołodzieja. - Jason to były mistrz świata, jego dyspozycja na pewno będzie ważna. Leszno trochę się ratowało jego transferem po stracie Kubery i Smektały. Taktyka Unii, aby puścić razem Sajfutdinowa i Kołodzieja, zadziała zapewne w drugiej i trzeciej serii, wtedy mogą oni przywieźć podwójne zwycięstwa - kończy Dzikowski.
Zobacz także:
- Trudne zadanie przed Włókniarzem. Wychowanek mówi o wyrównanym meczu
- Świetne ściganie w Łodzi. Zawodnicy U-24 dali popis