Żużel. Krosno jak Lublin? Przed działaczami jeszcze sporo pracy

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: mecz Wilki - Orzeł
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: mecz Wilki - Orzeł
zdjęcie autora artykułu

Cellfast Wilki Krosno dość niespodziewanie są liderami eWinner 1. Ligi. Czy krośnianie mogą pójść drogą Motoru Lublin i stworzyć modę na żużel w tym mieście? - Sam wynik sportowy nie wystarczy - ostrzega Marta Półtorak.

Historia Motoru Lublin może imponować - zespół ze wschodu Polski po latach problemów odrodził się i sezon po sezonie wjeżdżał na wyższy poziom rozgrywek, aż stał się czołową siłą PGE Ekstraligi. Czy podobna historia może się powtórzyć w przypadku Cellfast Wilków Krosno?

Zespół z Podkarpacia jest obecnie beniaminkiem eWinner 1. Ligi. Po ostatnich wzmocnieniach wygrał trzy mecze z rzędu i zdaje się nie mieć słabych punktów. Czy w Krośnie powstanie moda na żużel?

- Sam wynik sportowy nie wystarczy. Jest ważny, ale trzeba też budować więź lokalnej społeczności z kibicami. To żmudna praca, jeśli przez lata ośrodek żużlowy był zaniedbywany - komentuje Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Jeppesen, Bajerski, Frątczak i Dobrucki gośćmi Musiała

Zdaniem Półtorak, powtórka sukcesu "Koziołków" jest jednak w Krośnie możliwa. - To miasto żużlowe, podobnie zresztą jak Lublin. Tradycje tego sportu są tam mocno zakorzenione. Modę na żużel buduje się dobrymi meczami, a takie ostatnio mieliśmy w Krośnie. Kibice lubią się utożsamiać z drużyną, która wygrywa. Była Małyszomania, jest Zmarzlikomania, to lokalnie może być żużlomania - uważa była działacz "Żurawi".

Półtorak już wcześniej w felietonie w WP SportoweFakty zwracała uwagę na to, że przedwczesny awans Cellfast Wilków do PGE Ekstraligi może być dla klubu problemem. Z czego wynika jej zdanie? - Nie może dojść do zachwiania równowagi. Najgorsze, co może być to, że zespół nad wyraz szybko osiąga dobre wyniki, a nie ma jeszcze odpowiedniego zaplecza sponsorskiego i infrastrukturalnego. Trzeba robić krok po kroku - stwierdza.

Jak wiadomo, awans Cellfast Wilków do eWinner 1. Ligi poniósł za sobą inwestycje w stadion. Obecnie na obiekcie montowane jest m.in. sztuczne oświetlenie. Gdyby żużel miał nadal się rozwijać w tym mieście, to lokalny samorząd musiałby jeszcze mocniej sięgnąć do kieszeni.

- Żużlowcy wygrywają, a miasto Krosno ma szansę, by nadążyć z infrastrukturą. Uważam, że to trochę wstydliwe, gdy dany zespół zwycięża mecze, awansuje do wyższej ligi, a potem nie ma gdzie rozgrywać meczów, bo stadion nie spełnia wymogów licencyjnych. Przecież takie sytuacje ciągle mają miejsce w Polsce i to niekoniecznie w żużlu - podsumowuje Półtorak.

Czytaj także: Iversen mówi o kontuzji i Unii Tarnów Berntzon zawodzi działaczy z Ostrowa

Źródło artykułu: