Żużel. Prezes GKM-u mówi o transferze Miesiąca i zdradza, kto pojedzie w meczu z Fogo Unią

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre

ZOOLESZCZ DPV Logistic GKM wypożyczył z Unii Tarnów Pawła Miesiąca i chce od razu dać mu szansę. Jeśli piątkowy mecz z Fogo Unią dojdzie do skutku, to nowy nabytek grudziądzan w nim wystąpi. Tak samo jak Roman Lachbaum.

- Dopóki jest szansa, chcemy spróbować wszystkich możliwych rozwiązań i zobaczyć, czy przyniesie to skutek. W całej naszej drużynie nie ma na razie prędkości, ale liczymy, że uda się to zmienić - mówi nam prezes Marcin Murawski.

Działacze i sztab szkoleniowy ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u mieli sporo czasu, żeby przyjrzeć się Pawłowi Miesiącowi i ocenić jego przydatność dla drużyny.

- Paweł bierze obecnie udział w czwartym treningu. Obserwowaliśmy go i te wnioski na pewno miały wpływ na decyzję. Gdyby przyjeżdżał ostatni, to zapewne uznalibyśmy, że taki ruch nie ma sensu. Szukamy rozwiązań, bo chcemy mieć poczucie, że zrobiliśmy wszystko, by zrealizować nasz cel - przyznaje Murawski.

Piątkowe spotkanie z Fogo Unią Leszno stoi na razie pod znakiem zapytania ze względu na niepewną pogodę. Jeśli mecz dojdzie jednak do skutku, to Miesiąc weźmie w nim udział. Nie będzie to zresztą jedyna zmiana w porównaniu z poprzednimi spotkaniami.

- Jeśli spotkanie się odbędzie, to decyzję podejmie Janusz Ślączka. Zakontraktowaliśmy jednak zawodnika po to, żeby jeździł. Chcemy sprawdzić nowe rozwiązania. To dotyczy nie tylko Pawła Miesiąca, ale także Romana Lachbauma. Chodzi o to, żeby obaj podeszli do spotkania z czystą głową i zaprezentowali się najlepiej, jak potrafią. Roman jest zawodnikiem U24, więc zamieni się miejscami w składzie z Norbertem Krakowiakiem. Nie chcę jednak mówić, kogo zastąpi Paweł Miesiąc. Jest za wcześnie, bo jeszcze trwa trening - podsumowuje Marcin Murawski.

Zobacz także:
Miesiąc został wypożyczony!
Przyszedł się odbudować, a nie jeździ

ZOBACZ WIDEO Historia Dominika Kubery - kocham jeść!

Źródło artykułu: