Żużel. Miedziński nie zgadza się z wykluczeniem. "Nie mam lusterek"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
zdjęcie autora artykułu

Adrian Miedziński nie zgadza się z interpretacją sędziego i wykluczeniem z 12. biegu meczu eWinner Apator Toruń - Eltrox Włókniarz Częstochowa (41:49). - Nie mam lusterek - mówi.

Mowa o sytuacji, do której doszło przed wejściem w drugi wiraż. Adrian Miedziński chciał przebić się przed prowadzący duet Jonas Jeppesen - Mateusz Świdnicki, ale zahaczył o przednie koło częstochowskiego młodzieżowca, powodując jego wypadek.

- Pogubiliśmy punkty. Szkoda mojego biegu. Co prawda zmieniłem tor jazdy, ale Jeppesen przymknął gaz i go podniosło. Musiałem odbić, chciałem się rozpędzać, a nie mam lusterek, nie wiem czy na prawo ktoś jedzie - tłumaczy Miedziński przed kamerą nSport+.

W powtórce 12. biegu, już bez wykluczonego Miedzińskiego w stawce, Eltrox Włókniarz Częstochowa wygrał 5:1, wysuwając się na ośmiopunktowe prowadzenie. Miejscowi mogli jeszcze odwrócić losy meczu w wyścigach nominowanych, ale już w pierwszym z nich stało się jasne, że przyjezdni nie wypuszczą wygranej w rąk.

ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie

- Zrobiłem delikatną korektę, by mieć lepszy start, ale czegoś brakowało. Rywale ustawili się w parę i trudno było coś zrobić. Próbowałem na różne sposoby, ale nie miałem możliwości, by się przecisnąć - stwierdza Miedziński, który w 14. gonitwie dojechał do mety na ostatniej pozycji.

- Jestem zły. Szkoda mojego wykluczenia, bo można było uskrobać więcej punktów i to spotkanie wygrać. Nie powinniśmy przegrać u siebie, ale stało się - przyznaje Miedziński. - Każdy mecz jest trudny, na każdym trzeba być skupionym. My też możemy pojechać bardzo dobre spotkanie w Częstochowie - dodaje.

Zobacz też: Żużel. Gorąco na Motoarenie. Świdnicki miał pretensje do Miedzińskiego Żużel. Jeppesen błyszczy na Motoarenie. Jedzie na silniku... byłej gwiazdy patora

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
Michał Poznań
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czegoś tam brakuje i chyba nie chodzi o lusterka? Zdrowia życzę jemu, ale przede wszystkim innym uczestnikom wyścigów z jego udziałem.  
avatar
ZIBI1966
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sorry ale oprócz lusterek trzeba mieć też głowę .  
avatar
Bartosz1980000
16.05.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Oj Adrian, ty masz zawsze jakies swoje powody i jak zawsze wina nie jest po twojej stronie, to juz znamy na pamięć te twoje gadki  
avatar
DonLemon ACM and CKM
16.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Miedziński w tej sytuacji wyprzedzał rywala, to co dałyby mu lusterka? Oj Adrian, Adrian....  
avatar
pol29
16.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
śmieszne dla mnie te ciągłe komentarze, że miedziński ma się udać do psychologa, sytuacje torowe, czasem maszyny nie opanuje, jedyny jego problem to brak siły. jakby miał problemy mentalne to b Czytaj całość