Żużel. Ostrovia - Start. Jednostronne derby Wielkopolski. Patrick Hansen królem bonusów [RELACJA]

WP SportoweFakty / Sebasitan Maciejko / Na zdjęciu: Patrick Hansen
WP SportoweFakty / Sebasitan Maciejko / Na zdjęciu: Patrick Hansen

Niezwykły komplet punktów wywalczył Patrick Hansen. Duńczyk cztery razy dojechał do mety za dwa z bonusem, a jego Arged Malesa Ostrów zdecydowanie zwyciężyła w derbach Wielkopolski 59:31. W ekipie gości brakowało armat.

Oba zespoły nie miały zbyt wiele czasu na odpoczynek. Osłabieni brakiem Petera Kildemanda gnieźnianie postawili się ekipie ROW-u Rybnik. Dość długo wynik oscylował w granicach remisu, a dopiero w końcówce podopieczni Marka Cieślaka zdołali odskoczyć.

Ostrowianie natomiast mierzyli się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Biało-czerwoni wygrali to spotkanie 49:41, jednak kibiców martwiła postawa Nicolaia Klindta i Tomasza Gapińskiego, którzy mieli nie najlepszą drugą część pojedynku.

Ich obawy szybko zostały rozwiane. Od początku derbów województwa wielkopolskiego zarówno Klindt, jak i Gapiński pokazali skuteczną jazdę. Zanim jednak obaj pojawili się na torze, zaciętą walkę toczyli Mirosław Jabłoński i Oliver Berntzon. Ich pojedynek zakończył się upadkiem Szweda, którego też wykluczono z powtórki.

ZOBACZ WIDEO Mechanicy Czugunowa zapowiedzieli, że się zwolnią. Zawodnik Sparty tłumaczy dlaczego

Był to jedyny moment, kiedy gnieźnianie znajdowali się na prowadzeniu. W biegu juniorskim zawodnicy Mariusza Staszewskiego podtrzymali zwycięską passę. Po raz piąty w tym sezonie wygrali podwójnie.

Ostrowianie wyraźnie złapali wiatr w żagle, bo niemal z każdym kolejnym wyścigiem ich przewaga się powiększała. Efektownie prezentował się Jakub Poczta. W swoim trzecim starcie napędził się po zewnętrznej na wyjściu z pierwszego łuku i na moment był drugi. Ostatecznie musiał uznać wyższość rywali, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie.

Przyjezdnym brakowało armat. Menadżer Rafael Wojciechowski miał ograniczone pole manewrów taktycznych i na zmianę zdecydował się dopiero w biegu 11., kiedy w miejsce Kevina Fajfera posłał do boju Philipa Hellstroem-Baengsa. Młody Szwed na dystansie pokonał Daniela Kaczmarka. Dodajmy, że dla obu był to pierwszy bieg w sezonie.

Dość niespodziewanie Kaczmarek pojawił się na torze raz jeszcze w biegu nominowanym. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo dwukrotny mistrz Polski juniorów zdecydowanie zwyciężył. Przysporzył tym sporego bólu głowy trenerowi Staszewskiemu, który do tej pory regularnie zastępował go Patrickiem Hansenem.

W świetnym stylu plamę za nie najlepszy występ w ostatnim meczu zmazał Tomasz Gapiński, który zdobył 13 punktów. Dwa "oczka" mniej zgromadził Nicolai Klindt. A komplet punktów wywalczył Patrick Hansen, choć... nie wygrał żadnego biegu. Cztery razy dowiózł do mety podwójne zwycięstwo.

W ekipie z Gniezna brakowało lidera. Najskuteczniejszy był Frederik Jakobsen, który zgromadził 9 punktów. Nie zdołał jednak wygrać ani jednego biegu. Aforti Start Gniezno wyjechał z Ostrowa z zaledwie 31 punktami i dwoma biegowymi wygranymi na koncie, co w kontekście rewanżu jest słabym wynikiem.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 59 pkt.
9. Grzegorz Walasek - 8 (2,1,3,2,-)
10. Tomasz Gapiński - 13 (3,3,1,3,3)
11. Oliver Berntzon - 9 (w,3,3,3)
12. Daniel Kaczmarek - 3 (-,-,-,0,3)
13. Nicolai Klindt - 11 (3,3,3,1,1)
14. Jakub Poczta - 3+1 (2*,1,0)
15. Sebastian Szostak - 4 (3,0,1)
16. Patrick Hansen - 8+4 (2*,2*,2*,2*)

Aforti Start Gniezno - 31 pkt.
1. Kevin Fajfer - 2+1 (1,1*,0,-,-)
2. Frederik Jakobsen - 9 (1,2,2,2,2)
3. Mirosław Jabłoński - 5+1 (3,1,1*,0)
4. Timo Lahti - 7 (2,0,2,3,0)
5. Oskar Fajfer - 6 (d,2,1,2,1)
6. Marcel Studziński - 1 (1,0,0)
7. Mikołaj Czapla - 0 (0,0,0)
8. Philip Hellstroem-Baengs - 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. (65,76) Jabłoński, Walasek, K. Fajfer, Berntzon (w/u) - 2:4 - (2:4)
2. (66,29) Szostak, Poczta, Studziński, Czapla - 5:1 - (7:5)
3. (65,05) Klindt, Hansen, Jakobsen, O. Fajfer (d4) - 5:1 - (12:6)
4. (66,05) Gapiński, Lahti, Poczta, Studziński - 4:2 - (16:8)
5. (67,04) Berntzon, Hansen, Jabłoński, Lahti - 5:1 - (21:9)
6. (66,61) Klindt, Jakobsen, K. Fajfer, Szostak - 3:3 - (24:12)
7. (66,26) Gapiński, O. Fajfer, Walasek, Czapla - 4:2 - (28:14)
8. (66,57) Klindt, Lahti, Jabłoński, Poczta - 3:3 - (31:17)
9. (66,79) Walasek, Jakobsen, Gapiński, K. Fajfer - 4:2 - (35:19)
10. (67,13) Berntzon, Hansen, O. Fajfer, Studziński - 5:1 - (40:20)
11. (66,92) Lahti, Walasek, Hellstroem-Baengs, Kaczmarek - 2:4 - (42:24)
12. (66,79) Berntzon, Jakobsen, Szostak, Czapla - 4:2 - (46:26)
13. (66,55) Gapiński, O. Fajfer, Klindt, Jabłoński - 4:2 - (50:28)
14. (66,75) Kaczmarek, Hansen, O. Fajfer, Hellstroem-Baengs - 5:1 - (55:29)
15. (66,83) Gapiński, Jakobsen, Klindt, Lahti - 4:2 - (59:31)

Sędzia: Krzysztof Meyze 
Komisarz toru: Michał Wojaczek + praktykant Tomasz Walczak 
Przewodniczący jury: Zbigniew Kuśnierski 
NCD: 65,05 s - uzyskał Nicolai Klindt w biegu nr 3
Zestaw startowy: I
Frekwencja: około 1500 osób

Czytaj także:
Musielak o rywalizacji w Toruniu i transferze do Wilków Krosno
Norbert Krakowiak o trudnym początku w GKM-ie, wyborach trenera Ślączki i współpracy z Kowalskim

Komentarze (29)
avatar
Skrzydlata Bestia
26.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ginezno, ta sama drużyna jechała dzień wcześniej w Rybniku?? 
avatar
hmm
26.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@erik stelmacher: haha to mnie rozmawiałeś.. dwa różne dni pod względem pogody i inne godziny rozpoczęcia. Tor był bardzo podobny ale nie identyczny. Zreszta sam manager Gniezna mówił,ze byli Czytaj całość
avatar
hmm
26.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@artGniezno: Jechaliśmy u siebie ,spasowani, w pełnym składzie.. Chłopaki pojechali swoje. Wynik 0ewnie byłby inny ,GDYBY Gniezno jechalo w pełnym skladzie i zdrowym Oskarem. Tak się mecz ułoży Czytaj całość
avatar
sks
26.05.2021
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
List otwarty do Amona w imieniu kibiców Startu Gniezno: "Amonie, proszę Cię, zaprzestań prowokowania kibiców innych drużyn, bo potem kibicom Startu niesłusznie się obrywa. Masz dużą wiedzę nt. Czytaj całość
avatar
Lon_Ger
26.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kapsel amon gonga dostał już od meczu z Wilkami teraz ze wstydu cicho siedzi i tylko łapkami góra i dół przerabia hahaha.