Żużel. Unia - GKM. Goście znów chcą postraszyć wyraźnego faworyta spotkania [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre
zdjęcie autora artykułu

W piątkowy wieczór rusza 12. Kolejka PGE Ekstraligi. W pierwszym meczu Fogo Unia Leszno podejmie ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Gospodarze muszą wygrać to spotkanie, jeśli chcą się umocnić w walce o fazę play-off.

Fogo Unia Leszno ma obecnie w tabeli ligowej 14 punktów i zajmuje w niej czwarte miejsce. Z perspektywy walki o fazę play-off zwycięstwo z drużyną z Grudziądza to obowiązek, tym bardziej że ta zamyka tabelę. ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz zazwyczaj jest skazany na pożarcie w meczach wyjazdowych, ale w tym sezonie już raz postraszył faworytów do wygrania ligi.

Mowa o meczu w Gorzowie, gdzie Moje Bermudy Stal zapewniła sobie zwycięstwo na GKM-em dopiero w czternastym wyścigu spotkania. Grudziądzanie jechali równo i długo stawiali opór. Jednym z wyróżniających zawodników był Roman Lachbaum, który zdobył osiem punktów. W Lesznie jednak nie będzie miał szansy pokazania swoich umiejętności, bo otrzymał pozytywny test na obecność COVID-19.

W ekipie grudziądzkiej jednak są zawodnicy, których stać na wysokie zdobycze punktowe. Czterech seniorów GKM-u to byli żużlowcy Fogo Unii. Z pewnością z bardzo dobrej strony będą chcieli się pokazać wychowankowie leszczyńskiego zespołu, czyli Przemysław Pawlicki oraz Krzysztof Kasprzak.

ZOBACZ WIDEO Dużo chce, łaknie wiedzy i stać go na wielki wynik. Potrzeba regularności

Ten pierwszy po raz kolejny stoczy pojedynki z bratem Piotrem. W pierwszym spotkaniu między tymi drużynami dwa razy lepszy był żużlowiec Fogo Unii. Kasprzak z kolei niedawno zanotował udany występ na torze w Lesznie w finale IMP i zamierza  udowodnić, że dobrze czuje się na leszczyńskim owalu.

Wśród ważnych postaci GKM-u Grudziądz należy także wymienić Nickiego Pedersena Trudno jednak powiedzieć, na jakim poziomie w piątkowy wieczór wystąpi Duńczyk. W ostatnim zaległym meczu ligowym przeciwko eWinner Apatorowi Toruń zanotował koszmarny upadek, po którym na jakiś czas stracił przytomność. Od tego wydarzenia minęło 10 dni, a Pedersen po raz kolejny pokazuje swój twardy charakter i zamierza wystartować w Lesznie.

Jeśli grudziądzanie chcą w piątek powalczyć o przyzwoity wynik, to muszą wymazać z pamięci występy drużyny na leszczyńskim torze w ostatnich pojedynkach. Od 2015 roku GKM gościł w Lesznie sześć razy i tylko raz osiągnął granicę 40 punktów. W zeszłym roku natomiast spotkanie zakończyło się pogromem 60:30. Z kolei w szeregach Unii Leszno nie ma wielu powodów do zmartwień. Mistrzowie Polski przegrali co prawda ostatni mecz z Betard Spartą Wrocław, ale dwie rundy Grand Prix w Pradze pokazały, że zwyżkuje forma Emila Sajfutdinowa. W bardzo dobrej dyspozycji są także Janusz Kołodziej i Jason Doyle. Leszczynianie mogą być kompletną drużyną, gdy na swój odpowiednio wysoki poziom wskoczą Piotr Pawlicki i Jaimon Lidsey.

Awizowane składy: ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz: 1. Przemysław Pawlicki 2. Norbert Krakowiak 3. Krzysztof Kasprzak 4. Kenneth Bjerre 5. Nicki Pedersen 6. Mateusz Bartkowiak 7. Seweryn Orgacki

Fogo Unia Leszno: 9. Emil Sajfutdinow 10. Janusz Kołodziej 11. Jaimon Lidsey 12. Jason Doyle 13. Piotr Pawlicki 14. Kacper Pludra 15. Damian Ratajczak

Początek spotkania: 18:00 Sędzia: Artur Kuśmierz Komisarz toru: Michał Wojaczek Komisarz techniczny: Błażej Demski Wynik pierwszego spotkania: GKM 39:51 Unia

Przewidywana prognoza pogody (yr.no): Temperatura: 24° Wiatr: 3 m/s Deszcz: 0.0 mm

Czytaj także: Oberwało się zawodnikowi Falubazu. Gdzie tu profesjonalizm? eWinner 1. Liga niedoszacowana. Marek Cieślak uważa, że prezesi powinni zawalczyć

Źródło artykułu: