Żużel. Stal dostała lanie od Sparty. Thomsen: I tak nie było źle

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen przed Patrykiem Dudkiem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen przed Patrykiem Dudkiem

Poważnie osłabiona Moje Bermudy Stal Gorzów nie postawiła się Betard Sparcie Wrocław, ulegając na swoim terenie 30:42. - I tak nie było źle - uważa Anders Thomsen.

Drużyna Stanisława Chomskiego do konfrontacji z kandydatem do wywalczenia mistrzostwa Polski podeszła bez trzech podstawowych zawodników. Do wcześniej już kontuzjowanego Kamila Nowackiego w ostatnich dniach dołączyli Szymon Woźniak i Wiktor Jasiński.

Problemy kadrowe Moje Bermudy Stali Gorzów były w konfrontacji z jadącą w pełnym zestawieniu Betard Spartą Wrocław bardzo widoczne. Wicemistrzowie Polski nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, koniec końców przegrywając na stadionie im. Edwarda Jancarza 30:42 (wynik zaliczono po 12 biegach, mecz przerwano z uwagi na opady deszczu).

- Mieliśmy w drużynie duże problemy przez kontuzje, ale mimo tego robiliśmy wszystko, co w naszej mocy. To jednak okazało się zbyt mało na Spartę. Brakowało dwóch istotnych ludzi, mieliśmy natomiast dwóch niedoświadczonych juniorów, w tym jednego debiutanta. Więc i tak nie było źle - stwierdza Anders Thomsen w rozmowie z Radiem Zachód.

Reprezentant Danii przeciwko wrocławianom zaliczył niezłe zawody, gromadząc siedem punktów z bonusem w czterech startach. Co najważniejsze: nie doskwierała mu ręka, której urazu doznał podczas inauguracyjnego cykl Grand Prix turnieju w Pradze.

- Miałem tydzień, by odpocząć. Zaliczyłem kilka zawodów, ale każdego dnia rehabilitowałem rękę. Podziękowania dla Stali, a zwłaszcza trenera Chomskiego - opisuje Anders Thomsen.

Przed Moje Bermudy Stalą Gorzów jeszcze jedno spotkanie rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. 20 sierpnia żółto-niebiescy zmierzą się na wyjeździe z eWinner Apatorem Toruń.

Zobacz też:
Żużel. Stal - Sparta. Mistrz też dawał się zaskoczyć rywalom. Bewley i Łaguta z dubletem na Vaculiku [NOTY]
Żużel. Stanisław Chomski mówi o meczu ze Spartą i zaprasza Mirosława Jabłońskiego na trening w Gorzowie

ZOBACZ WIDEO Wkurza go, kiedy ludzie tak mówią. Wielki mistrz zabrał głos

Komentarze (2)
avatar
Tomek z Bamy
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrowka Anders!!! 
avatar
KULTMAN
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nooo. Bardzo fajnie. Zwłaszcza dla kibiców.