Żużel. Staszewski ciągle wierzy w Berntzona. Czy Szwed odpali w fazie play-off?

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

Arged Malesa Ostrów bardzo dobrze spisuje się w obecnych rozgrywkach. Jednak zawodzi ten, który miał być liderem zespołu - Oliver Berntzon. Szwed notuje najgorszy sezon od lat, jednak w jego umiejętności ciągle wierzy trener Mariusz Staszewski.

[tag=53276]

Arged Malesa Ostrów[/tag] jest już pewna jazdy w fazie play-off eWinner 1. Ligi. Drużyna z wielkopolski prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze, jednakże nie można powiedzieć, iż jest to zespół bez słabszych elementów w składzie.

Jednym z nich jest Oliver Berntzon. Szwed przychodził do Arged Malesy Ostrów z Aforti Startu Gniezno, aby być liderem zespołu. Tak się jednak nie stało, bowiem notuje on średnią biegopunktową na poziomie 1,719 i nie można powiedzieć, aby był pewnym punktem zespołu. To może dziwić, szczególnie, że jest on stałym uczestnikiem cyklu SGP.

Jednak szkoleniowiec Arged Malesy, Mariusz Staszewski liczy na przypływ formy Szweda w decydujących meczach. - Jest to zawodnik o określonej klasie. Nie wiemy, czy on odpali i kiedy to zrobi? Może z Berntzonem będzie tak jak dwa lata temu z Samem Mastersem? Australijczyk odjechał w sumie przeciętny sezon, ale w półfinale odpalił tak, że zrobił nam finał - mówił Staszewski na portalu Polskizuzel.pl.

ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?

- Może to samo będzie z Oliverem? Cały czas wierzę, że on w końcu coś znajdzie. Wiem, że dużo szuka, że poszły spore inwestycje w sprzęt. W Grand Prix wyglądało już to trochę lepiej. Jakieś punkty zdobywał. Walczył. Wiadomo, że on nie będzie bił się o tytuł z Bartoszem Zmarzlikiem, Artiomem Łagutą czy Maciejem Janowskim o tytuł. Wiadomo, że on jest zawodnikiem drugiego rzutu w Grand Prix. Widać, że walczy, wygrywa starty, urywa jakieś punkty rywalom. Jest dużo lepiej niż na początku sezonu - zauważył szkoleniowiec Arged Malesy.

Pierwszą okazję do pokazania się z lepszej strony Oliver Berntzon będzie miał już w najbliższą niedzielę, 15 sierpnia. Wówczas do Ostrowa Wielkopolskiego przyjedzie Abramczyk Polonia Bydgoszcz, dla której to spotkanie jest niezwykle ważne. Goście chcąc awansować do fazy play-off będą musieli grać o wygraną, bowiem toczą korespondencyjny pojedynek ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk.

Zobacz także: Stal szykuje się do wielkiej inwestycji
Zobacz także: Woryna dogadał się z klubem

Komentarze (3)
avatar
ORP
12.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz sramon twierdzi że dobrze ze Oli odszedł. Niech sobie sramon przypomni co szczękał jak odszedł z Gniezna. 
avatar
Bonzo65
12.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To było rozsądnym posunięciem działaczy Startu, wymienić Berntzona a pozyskać Kildemanda , pająk swoje pojechał i jest 14 sklasyfikowanym zawodnikiem gdzie Berntzon dopiero 31 , myślę że dzięki Czytaj całość
avatar
AMON
12.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze że Berntzon odszedł z Gniezna bo już dłużej nie można było tego znieść tych ciągłych płaczu i lamentu na tor przyszedł "pająk" i potrzebował jednego meczu żeby mu już wszystko pasowało t Czytaj całość