Żużel. Czy Janusz Ślączka zostanie w GKM-ie? Trener zabrał głos

Materiały prasowe / GKM Grudziądz / Na zdjęciu: Marcin Murawski i Janusz Ślączka
Materiały prasowe / GKM Grudziądz / Na zdjęciu: Marcin Murawski i Janusz Ślączka

Prowadzony przez Janusza Ślączkę ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz utrzymał się w PGE Ekstralidze. Czy to oznacza nowy kontrakt z trenerem? Sam zainteresowany zabrał głos na ten temat.

Drużyna ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz pokonała w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Eltrox Włókniarza Częstochowa, co dało jej utrzymanie w PGE Ekstralidze na sezon 2022. Co ciekawe był to pierwszy mecz w tym sezonie, w którym grudziądzanie zdobyli więcej niż 45 punktów.

- To był dla nas bardzo ważny mecz. Odjechaliśmy w tym sezonie dużo spotkań, kilka z nich zremisowaliśmy. Trzeba było przełamać te 45 punktów i każdy musiał pojechać, bo wiadomo, z czym się to wiązało. Spadek byłby dużym ciosem dla klubu, bo nie wiadomo, co by było z nim dalej - powiedział Janusz Ślączka w magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports.

Trenerowi udało się zatem zrealizować przedsezonowy cel, jakim było pozostanie w najlepszej żużlowej lidze świata na przyszły sezon. Czy w związku z tym Janusz Ślączka poprowadzi GKM również w roku 2022?

ZOBACZ WIDEO To duży problem toruńskiego żużla. Działacz mówi o tym otwarcie

- Przed ostatnim meczem dostałem propozycję pracy na następny sezon. Zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie. Moje zatrudnienie na następny sezon nie było uzależnione od wyniku. Przyszedłem do Grudziądza po to, aby drużyna się utrzymała. Robiłem wszystko, żeby tak się stało. I to się udało - komentował.

W rozmowie z naszym portalem prezes grudziądzkiego klubu Marcin Murawski powiedział, że zrobi wszystko, aby drużyna w przyszłym sezonie była mocniejsza. To oznacza, że GKM dokona wzmocnień.

- Zarząd i prezes muszą wiedzieć, ile mają w portfelu i ile mogą wydać. W tym momencie trzeba rozróżnić, ile kosztuje ten zawodnik a ile tamten. Trzeba to wypośrodkować, żeby starczyło też na cały sezon - mówił Ślączka.

- Mam zawodników, którzy mogliby zasilić GKM, ale to już zależy od zarządu na kogo postawią, bo nie wiem, czy ja jeszcze będę na następny rok w Grudziądzu. Nic nie jest jeszcze ustalone - kontynuował.

- Na pewno będą rozmowy z Denisem Zielińskim. A jeśli chodzi o Mateusza Bartkowiaka, to na pewno byśmy go chcieli, tylko kwestia teraz jest, za ile Gorzów go na przykład wypożyczy - podsumował.

Zobacz także:
Lokomotiv - Kolejarz O. Łotysze wypuścili zwycięstwo z rąk. Opolanie wygrali mecz w czwórkę [NOTY]
Hit w pigułce. Decydował ostatni bieg rundy zasadniczej. W Grudziądzu radość, w Zielonej Górze płacz

Komentarze (5)
avatar
K.S.S.G 1947
24.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ludzie Bartkowiak wraca do Gorzowa,bo w Stali nie ma kto jeździć.Jasiński i Nowacki w tym roku kończą wiek juniora. 
avatar
zulew
24.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szykują się istotne wzmocnienia - Bartkowiak i Zieliński. Ale ze wzgledu na zabetonowanie klubów pozyskanie kogolwiek racjonalnego graniczy z cudem. 
avatar
gooroo30
24.08.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z Bartkowiakiem będzie cieżko. Pokazał się z dobrej strony w tym sezonie i Gorzów może chcieć go spowrotem. Obojętnie jak sprawa się skończy, chciałbym Gorzowianom podziękować za to wypożyczeni Czytaj całość