Sprawdź, jakie wydarzenia czekają na kibiców w żużlową niedzielę 5 września.
***
Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin
Powrót niemal wszystkich zawodników do składu to informacja kluczowa dla całego środowiska gorzowskiego. Urazy w porę wyleczyli Martin Vaculik, Szymon Woźniak i Kamil Nowacki, bez których o zwycięstwie w półfinale można byłoby jedynie pomarzyć. Stal nie smuci się też więc z powodu jazdy w pierwszym meczu akurat u siebie, bo też powrót do rywalizacji dla rekonwalescentów będzie korzystniejszy na swoim terenie, niż byłoby to w Lublinie. Motor ma za sobą spokojny czas przygotowań, widzi swoje szanse i niewątpliwie mocno liczy na osiągnięcie wielkiego sukcesu. Początek spotkania o 16:30.
Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław
Będzie to już piąta bezpośrednia konfrontacja potęg polskiego speedwaya na etapie play-off od 2015 roku. Wszystkie poprzednie padały łupem Byków, z czego aż trzy w finale. Przed każdą poprzednią trudno było sądzić, że za faworytów uznaje się wrocławian. Tym razem tak właśnie jest, czego dowodem są ich dokonania w rundzie zasadniczej, seria zwycięstw (liczy ona już 11 występów) i wygrany dwumecz z mistrzem kraju. Gospodarze nie zachwycają też w tym roku na własnych śmieciach (średnio zdobywają 48 punktów), dlatego mają się, czego obawiać. Niejednokrotnie Unia potrafiła jednak "odpalić" wtedy, kiedy musiała, pokazując charakter. A kto jak kto, ale Sparta doskonale o tym wie. Początek meczu o 19:15.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Cellfast Wilki Krosno
Podstawowa część sezonu była dla gospodarzy tego pojedynku huśtawką nastrojów, ale zakończoną happy endem. Dwumeczem, który wyszedł gdańszczanom wyjątkowo, był właśnie ten z beniaminkiem. Wygrana na torze krośnian dźwignęła zespół i pozwoliła mu wrócić do gry o awans do play-off. Udało się też pokonać beniaminka u siebie. Wybrzeże może więc być spokojniejsze przed startem półfinału, choć Wilki nie chowają kłów, a wręcz przeciwnie. Kiedy decydowały się losy miejsca po rundzie zasadniczej, nie ukrywały, że chciałyby mieć okazję do rewanżu na rywalu. Pierwsza okazja już w niedzielę. Początek spotkania o 14:00.
Trans MF Landshut Devils - Metalika Recycling Kolejarz Rawicz
Pogrom, jaki miał miejsce przed dwoma tygodniami, teraz powtórzony załatwiłby niemal na pewno sprawę awansu Bawarczyków do finału. Wygrana aż 64:25 była niespodziewana, bo to rawiczanie wyżej ukończyli fazę zasadniczą. Teraz też nie będą mogli oni w pełni wykorzystać tego, co mogą, bo Fogo Unia także jedzie swój mecz w niedzielę i jej młodzież rzecz jasna stawi się w Lesznie. Kolejarz musi więc liczyć na garnitur w pełni drugoligowy. Dokonano tym samym wzmocnienia, jakim jest zakontraktowanie Ryana Douglasa. Nie zmienia to faktu, że murowanym wręcz faworytem do wygranej ponownie są tutaj Devils. Początek meczu o 12:00.
Wynik sobotniego spotkania w eWinner 1. Lidze:
ROW Rybnik - Arged Malesa Ostrów - 44:45 -->
CZYTAJ WIĘCEJ:
Finał MPPK. Faworyt napocił się, ale zdobył złoto. Są uśmiechy w Zielonej Górze
GKM jedenastym mistrzem par w historii. Piotr Protasiewicz śrubuje rekord
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co dalej z Kennethem Bjerre i Krzysztofem Kasprzakiem w GKM-ie?