Żużel. Grand Prix Danii. Zmarzlik spokojny, zdecydowany i skuteczny. Janowski znów rozczarowany [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Bartosz Zmarzlik ponownie prezentował się znakomicie w zawodach Grand Prix i ponownie musiał uznać wyższość swojego głównego oponenta. Maciej Janowski kolejny raz rozczarował, a Krzysztof Kasprzak znów był ostatni w klasyfikacji.

[b]

Noty dla Polaków po Grand Prix Danii:[/b]

Bartosz Zmarzlik 5+. Przeciwnika w walce o złoty krążek ma godnego. On i Łaguta jadą jak w transie. W Vojens jak sam przyznał w wywiadzie telewizyjnym po zawodach, było spokojnie, bez nerwowych ruchów, z wożeniem "trójek" i "dwójek". Na torze był zdecydowany, gdy trzeba było zaatakować rywala i zdobyć lepsze miejsce. Wjeżdżał pod rywali czysto, pewnie i skutecznie. Tak było np. w batalii z Woffindenem w piątej serii i z Sajfutdinowem w finale. A zwycięskie akcje miały dużą wagę w osiągnięciu końcowego wyniku w sobotnim wydarzeniu.

Maciej Janowski 2+. W wyścigach z jego udziałem sporo się działo, jak na to, że dość długo wiało w Vojens nudą i brakowało interesujących pojedynków. Polak nieźle ruszał spod taśmy, ale po chwili miał problemy ze złapaniem na śliskiej nawierzchni dobrej prędkości, przez co spadał na dalsze pozycje. Walczył, nie poddawał się, lecz wyprzedzać było trudno. Dość nieoczekiwanie to on jako pierwszy pokonał Łagutę, ale niestety był to jednorazowy wyskok wrocławianina na Speedway Center. Z pewnością wyjeżdżał z Danii rozczarowany. Wyniki dowodzą, że nie odpowiada mu do końca ściganie na tamtejszym obiekcie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Buczkowski wrócił do formy. Zawodnik Motoru wyjaśnia, co mu pomogło

Krzysztof Kasprzak 1+. Dopiero zmiana motocykla przed czwartym startem pozwoliła mu na złapanie kontaktu z rywalami i zawalczenie na dystansie o punkty. Gdy jechał drugi, mając za sobą Michelsena i Madsena, nie spodziewał się, że na jednym wirażu spadnie od razu na koniec stawki. Atak pierwszego z Duńczyków sprawił, że Polak wylądował pod samą bandą i został jeszcze wyprzedzony przez tego drugiego. Na koniec raz jeszcze mógł mieć dwa "oczka", ale znów dał się minąć reprezentantowi gospodarzy. Zdołał jednak po raz szósty w tym sezonie pokonać Berntzona, choć w klasyfikacji uplasował się finalnie za jego plecami.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
"To będą szalone dni". Zmarzlik i Łaguta idą łeb w łeb w walce o tytuł
Przerażająca kraksa w półfinale Grand Prix Danii. Wyglądało to fatalnie!

Źródło artykułu: