Żużel. Finał w pigułce. Świetny mecz na Stadionie Olimpijskim. Motor postawił Sparcie ciężkie warunki

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski

W wielkim finale PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław pokonała Motor Lublin (50:40). Tym samym wrocławianie po 15 latach zdobyli upragnione złoto. Niedzielna rywalizacja z całą pewnością dostarczyła kibicom wiele emocji.

[b]

KOMENTARZ.[/b] Po 15 latach tytuł Drużynowego Mistrza Polski wrócił do Wrocławia. Niedzielne spotkanie nie było jednak dla Betard Sparty "spacerkiem". Motor Lublin od samego początku postawił gospodarzom bardzo ciężkie warunki i dopiero w czwartej serii startów "Spartanie" osiągnęli satysfakcjonującą ich przewagę.

W zespole Dariusza Śledzia ciężar zdobywania punktów tradycyjnie spoczywał na barkach: Taia Woffindena, Artioma Łaguty i Macieja Janowskiego. Cała trójka bardzo dobrze wywiązała się ze swoich zadań, zdobywając w sumie 34 "oczka". Szczególnie dobrze radził sobie Rosjanin, który w pięciu startach wywalczył trzynaście punktów. Cenną zdobycz dorzucił także Daniel Bewley (10 pkt).

Lublinianie osłabieni brakiem Grigorija Łaguty skorzystali z zastępstwa zawodnika. Po raz kolejny siedem biegów odjechał Dominik Kubera. Wychowanek Unii Leszno na Stadionie Olimpijski był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu (10+2 pkt), najskuteczniejszy był Duńczyk - Mikkel Michelsen (13 pkt). Dobra dyspozycja wspominanej dwójki nie wystarczyła, aby pokonać znakomitych w tym sezonie wrocławian.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia

BOHATER. Maciej Janowski. Wychowanek, kapitan i najskuteczniejszy jeździec Sparty w sezonie 2021. Przez cały rok "Magic" w PGE Ekstralidze prezentował równą i dobrą formę. Najlepszym tego przykładem jest średnia biegowa na poziomie (2,582).

AKCJA MECZU. 9. bieg. Wtedy to pod taśmą ustawili się: Tai Woffinden, Daniel Bewley, Dominik Kubera i Mikkel Michelsen. Ze startu znakomicie wyszedł Brytyjczyk, jednak po chwili wyprzedził go duet Michelsen-Kubera. Mimo ataków Woffindena i Bewleya parze "Koziołków" udało się przywieźć do mety podwójne zwycięstwo (WIDEO).

CYTAT. - Tytuł dedykuję mojemu koledze, który teraz spogląda na nas z góry, Tomkowi Jędrzejakowi - powiedział w wywiadzie dla nSport+ Maciej Janowski (więcej TUTAJ).

LICZBA. 5. Piąty tytuł Drużynowego Mistrza Polski w swojej historii wywalczył klub z Wrocławia. Ostatni raz "Spartanie" złoto świętowali w roku 2006. W drużynie startowali wtedy między innymi: Jason Crump, Tomasz Gapiński, Hans Andersen czy Jarosław Hampel (tabela wszech czasów dostępna TUTAJ).

Zobacz także:
- Prezes Unii Leszno mówi o odejściu Sajfutdinowa. "Takich rzeczy w ogóle nie powinno być"
- Waldemar Górski komentuje wysokie zwycięstwo Arged Malesy. Padły zaskakujące słowa

Komentarze (0)