Najgroźniejszym rywalem Jakuba Miśkowiaka był Mads Hansen z Danii. Obaj zawodnicy dobrze zaczęli zawody, choć u Polaka mogło wkraść się trochę nerwów przez wyścig 18. W nim Miśkowiak jechał na ostatniej pozycji, jednak bieg został przerwany ze względu na upadek Marko Lewiszyna. W powtórce Miśkowiak odniósł już zwycięstwo. Następnie wygrał też półfinał, finał i przypieczętował złoto.
- Troszkę wkradła się nerwowość po pierwszej odsłonie 18. wyścigu. Może było trochę więcej presji ze względu na niewielką różnicę w klasyfikacji generalnej, jednak udało się utrzymać tę przewagę i pokazałem, że jestem najlepszy. Przez całe zawody szukaliśmy optymalnych ustawień, aby znaleźć te najlepsze na finał. Udało nam się to i przed ostatnim wyścigiem czułem się szybki i miałem nadzieje, że wygram. Tak też się stało. Był to najdłuższy bieg w moim życiu - przyznał zawodnik.
W 2004 roku mistrzem świata juniorów został wujek Jakuba - Robert Miśkowiak. - Bardzo się cieszę, że udało mi się powtórzyć sukces wujka. Od dziecka marzyłem o tym, aby zostać mistrzem świata i teraz nastał ten dzień. Jestem bardzo szczęśliwy i wszystko zawdzięczam mojemu wujkowi, bez którego nie byłoby mnie tutaj. Swój tytuł chciałbym zadedykować mojemu śp. dziadkowi, który z góry na pewno na mnie patrzy. Niestety nie doczekał tego dnia, jednak wiem, że na pewno by się z niego cieszył i to jemu dedykuje moje zwycięstwo - dodał Jakub Miśkowiak.
Cały sezon w wykonaniu zawodnika Eltrox Włókniarza Częstochowa był udany. Wiele sukcesów (złoto DME U23, DMŚJ, MIMP, wygrany Srebrny Kask) zostało zwieńczonych tytułem mistrza świata juniorów. Do tego został też najskuteczniejszym juniorem PGE Ekstraligi.
- W tym sezonie, jeśli mógłbym się do czegoś doczepić, to tylko do wyników w kilku meczach ligowych. Indywidualnie jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ triumfowałem w wielu zawodach juniorskich. Ten sezon był udany dla mnie w stu procentach - przyznał.
Zobacz także:
- Matej Zagar liczył na beniaminka PGE Ekstraligi
- Były menedżer po szczerej rozmowie z Chrisem Holderem
ZOBACZ WIDEO Żużel. "To jest ogromny talent!". Sparta wykonała świetną inwestycję