Żużel. "Lepiej trafić nie mogłem". Polski junior zachwycony transferem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krzysztof Sadurski w czerwonym kasku
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krzysztof Sadurski w czerwonym kasku
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Sadurski do końca wieku młodzieżowego będzie żużlowcem Cellfast Wilków Krosno, do których trafił z Fogo Unii Leszno. Junior jest tym faktem wręcz zachwycony.

Wychowanek klubu z Leszna ma już doświadczenia z PGE Ekstraligi, jeździł też w 2. Lidze Żużlowej. Cellfast Wilki Krosno wiążą z nim duże nadzieje, podobne oczekiwania względem nowego pracodawcy ma też Krzysztof Sadurski.

- Wiążę z tym klubem wielkie nadzieje. Liczę, że w Wilkach rozwinę się tak, jak należy, będę zdobywał punkty i stanę się lepszym zawodnikiem - mówi nowy młodzieżowiec wicemistrza eWinner 1. Ligi z minionego sezonu w rozmowie z Nowiny24.pl.

Sadurski z Cellfast Wilkami związał się trzyletnim kontraktem, co oznacza, że będzie startował w barwach klubu z Krosna do końca wieku młodzieżowego. Jak zdradza, duży wpływ na jego decyzję miała prywatna relacja z Tobiaszem Musielakiem, liderem krośnian.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora

- Znamy się bardzo długo - zdradza Sadurski. - Kilometry z Leszna? To bariera, ale nie do pokonania. Oferta z Wilków najbardziej mi odpowiadała. W klubie jest świetna atmosfera. Myślę, że lepiej trafić nie mogłem - podkreśla Sadurski.

Jak tłumaczy, rozpoczął już przygotowania do nowego sezonu. Wyznaczył już też cele na 2022 rok. - Moim głównym planem jest rozwój. Indywidualny cel to podium Brązowego Kasku, drużynowy - może nawet awans? Na pewno chcemy być w półfinale eWinner 1. Ligi - opisuje Sadurski.

Oprócz niego formację młodzieżową Cellfast Wilków w sezonie 2022 stworzą też Franciszek Karczewski, Patryk Nater, Kacper Przybylski i Aleks Rydlewski.

Zobacz też: Prezes Cellfast Wilków: Transfer Zagara groził utratą stabilności. Falubaz i Polonia ułatwili zadanie reszcie drużyn Żużel. Będą jak przyczajony wilk. To ich plan na Falubaz i Polonię

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Al Bundy
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wyjdzie mu mecz, to pojeździ jako gość w Rawiczu i tyle  
avatar
elgato
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Śmiać się czy płakać. Po prostu chłopie jesteś i bez talentu i bez ambicji z gaciami pełnymi strachu przed młodszymi, którzy dopiero co licencję zdali. Czytaj całość
avatar
Nick Login
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
"Kilometry z Leszna? To bariera, ale nie do pokonania." To nie będzie w domowych meczach jeździł skoro ta bariera jest nie do pokonania?