Przypomnijmy, że Grupa Azoty od wielu lat nieprzerwanie wspiera Unię Tarnów i mało kto wyobraża sobie istnienie tego ośrodka bez wsparcia tak znaczącej firmy. Wiemy już, że w przyszłym sezonie ten potentat chemiczny nadal będzie wspomagać tarnowski klub, o czym poinformował serwis internetowy radia RDN.
Na temat dalszego wspierania Unii Tarnów w 2. Lidze Żużlowej wypowiedział się jeden z członków zarządu i Dyrektor Generalny Grupy Azoty S.A., Zbigniew Paprocki.
- Postanowiliśmy, że zostajemy, jak to się mówi z tarnowskim żużlem na dobre i na złe. Chcielibyśmy, aby jak najkrócej trwała ta banicja do tej najniższej ligi. Wsparcie na przyszły rok chcemy utrzymać adekwatnie do poziomu, na jakim się znaleźliśmy i uważamy, że będzie ono też gwarantować osiągnięcie sukcesu - tłumaczy Paprocki dla radia RDN.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Znany młodzieżowiec o zagranicznych juniorach: "To polska liga, więc niech startują Polacy".
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że wsparcie ma zostać skierowane bezpośrednio tylko do zawodników, a nie do klubu. Taki model był stosowany w Tarnowie przed kilkoma laty, choćby w sezonie 2012, w którym Unia Tarnów miała w swoich szeregach m.in. Janusza Kołodzieja, Macieja Janowskiego, Grega Hancocka, Martina Vaculika i Leona Madsena, a rozgrywki zakończyła z tytułem Drużynowych Mistrzów Polski. Główny sponsor tarnowskiego żużla nie chce się dodatkowo angażować w sprawy wewnętrzne klubu, takie jak zarządzanie nim.
Aktualnie nie jest znany zakres wsparcia, które przeznaczy Grupa Azoty na tarnowskich zawodników. Ma składać się ono z trzech etapów, obejmujących przygotowanie do sezonu i rundę zasadniczą, a jego wysokość w trzecim etapie będzie zależeć od tego, czy zespół awansuje do fazy play-off.
Czytaj także:
Przemysław Termiński: W PGE Ekstralidze tylko najlepsi, bez sztucznych limitów
Arged Malesa Ostrów z rezerwowym stadionem. Prezes podał lokalizację!