Z czwartego na pierwsze za jednym zamachem. Tak Bartosz Zmarzlik został mistrzem Polski [WIDEO]

Facebook / nSport+ / Bartosz Zmarzlik (kask żółty) w finale IMP
Facebook / nSport+ / Bartosz Zmarzlik (kask żółty) w finale IMP

Tego tytułu brakowało mu do kolekcji. W końcu Bartosz Zmarzlik został Indywidualnym Mistrzem Polski. W biegu finałowym dokonywał na leszczyńskim torze cudów. Był autorem ataku, po którym wiele osób przecierało oczy ze zdumienia.

Choć Bartosz Zmarzlik był już mistrzem świata indywidualnie i w drużynie, miał na swoim koncie złoto DMP i liczne sukcesy w rozgrywkach młodzieżowych, brakowało mu triumfu w IMP.

Kolejna okazja nadarzyła się 11 lipca 2021 roku w Lesznie. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów był jednym z największych faworytów do złota.

Od samego początku pokazywał, że te przewidywania były słuszne. Zmarzlik zdobywał trójkę za trójką, aż w czwartej serii startów wyszedł na samotne prowadzenie.

W fazie zasadniczej przegrał tylko raz. W 18. biegu pokonał go Krzysztof Kasprzak, który tego dnia spisywał się nadspodziewanie dobrze.

Obaj zresztą znaleźli się w finale. Kasprzak jechał z pierwszego pola, a Zmarzlik z czwartego. Oprócz tego pod taśmą ustawili się jeszcze Janusz Kołodziej i Maciej Janowski.

Zmarzlik został na starcie i znalazł się na czwartej pozycji. Już od samego początku próbował atakować rywali - najpierw po dużej, a później po wewnętrznej części toru.

Na początku drugiego okrążenia za jednym zamachem minął całą trójkę rywali. W ten efektowny sposób znalazł się na prowadzeniu, którego nie oddał już do mety i wywalczył pierwsze złoto IMP w karierze. Podium uzupełnili Maciej Janowski i Janusz Kołodziej.

Źródło artykułu: