Prawdziwy dramat. Cały obiekt znowu zalany
Na początku ubiegłego roku Nową Akwitanię we Francji, gdzie znajduje się większość ośrodków żużlowych w tym kraju, nawiedziły bardzo obfite opady deszczu. Niespełna 12 miesięcy później ponownie wystąpił problem z zalaniem jednego ze stadionów.
Obecnie znacznie więcej opadów wystąpiło w górach, a wszystko wraz z topniejącym śniegiem wyraźnie zwiększyło poziom rzeki. Woda na stadionie powinna opaść pod koniec tego tygodnia i dopiero wówczas będzie możliwe pełniejsze oszacowanie strat, które tym razem zostaną poniesione przez nieobliczalny żywioł. Drugim obiektem położonym niedaleko Garonny jest Saint-Macaire (grasstrack i longtrack), pozostałe stadiony na razie nie ucierpiały, a w kolejny weekend w Morizes jest zaplanowany pierwszy trening w 2022 roku.
W tym rejonie Francji podobne zjawiska atmosferyczne występują niestety regularnie, czasami nawet co roku. Obiekt w La Reole ucierpiał tak naprawdę już trzeci sezon z rzędu, gdyż poprzednio był zalany przed niespełna rokiem, a wcześniej przed świętami Bożego Narodzenia w 2019. Ponad dwa lata temu poziom wody na stadionie nie był jednak tak wysoki, jak obecnie.
- Rzeka wylewa przeważnie każdej zimy. Mamy nadzieję, że w tym roku tylko raz. Jak za każdym razem będziemy mieli sporo do czyszczenia, po tym jak woda opadnie. Gdy wiemy, że rzeka może wylać, zabieramy wszystkie ważne rzeczy ze stadionu pod koniec sezonu. Wyznaczono do tego osobne miejsce. Zawsze mamy nadzieję, że woda wypłucze niewiele materiału z naszego toru - mówi nam osoba z klubu z La Reole.
Jeszcze zimą powinien rozpocząć się już szósty sezon rozgrywek francuskiej Ligue Nationale de Speedway. Wszystko będzie uzależnione zapewne od aktualnie obowiązujących obostrzeń, związanych z pandemią COVID-19. Jeśli nie ulegną one zmianie, to sezon powinien ruszyć bez problemów.
Zdjęcia zalanego obiektu żużlowego w La Reole:KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>