Żużel. Kołodziej i Madsen dali kibicom radość. GKM miał czego żałować! [WIDEO]

YouTube / PGE Ekstraliga / Na zdjęciu: mecz Unia - GKM
YouTube / PGE Ekstraliga / Na zdjęciu: mecz Unia - GKM

Sezon 2016 dla Unii Tarnów był tragiczny w skutkach. Śmierć Krystiana Rempały pogrążyła wszystkich w żałobie, a następnie rozbity zespół nie zdołał się utrzymać w PGE Ekstralidze. W meczu z grudziądzanami kibice mieli jednak powody do radości.

Pojedynek z GKM-em Grudziądz był pierwszym po tragicznej śmierci juniora Unii Tarnów. 18-letni Krystian Rempała zmarł 28 maja, sześć dni po tym, jak uczestniczył w wypadku podczas meczu PGE Ekstraligi w Rybniku i doznał rozległych obrażeń głowy. Osiem dni później Jaskółki mierzyły się na własnym terenie z rywalem marzącym po cichu o udziale w rundzie play-off.

Po zawitaniu do najwyższej ligi w kraju w 2015 roku bardzo długo piętą achillesową GKM-u były spotkania poza Grudziądzem. U siebie potrafił napsuć krwi każdemu, ale w delegacjach przegrywał raz za razem. Szansa na wyjazdowy sukces pojawiła się właśnie w Tarnowie, gdzie zespół z województwa kujawsko-pomorskiego zapewnił sobie w międzyczasie zgarnięcia punktu bonusowego (u siebie wygrał 57:33 - red.).

Przed ostatnim biegiem było 42:42 i emocje sięgnęły zenitu. Faworytem byli jednak miejscowi, których reprezentowali: niepokonany Janusz Kołodziej i Leon Madsen. Goście jechali duetem Artiom Łaguta - Rafał Okoniewski. Po starcie na dobrej drodze byli przyjezdni, którzy na wyjeździe z pierwszego wirażu objęli podwójne prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka

Nie nacieszyli się nim zbyt długo, bo popisową akcję wykonał Kołodziej. Już na wjeździe w drugi łuk kapitan i lider Unii śmiałym atakiem przy krawężniku rozprowadził dwójkę rywali na zewnętrzną, czym wydatnie pomógł Madsenowi. Ten wykorzystał przestrzeń i na prostej startowej pokazał plecy Okoniewskiemu. Łagucie udało się wyjechać na drugą pozycję.

Na początku drugiego kółka Duńczyk wykonał fenomenalny manewr, przeciskając się przy samej bandzie obok Rosjanina, który musiał być wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw. Unia odwróciła więc wyścig od 1:5 do 5:1 i choć Łaguta robił, co mógł, żeby dopaść Madsena, dowiozła zwycięstwo do mety. W pogrążonym żałobie Tarnowie była to mała chwila radości.

Był to drugi z wszystkich trzech triumfów Jaskółek w tamtym sezonie. Na koniec i tak spadły one z PGE Ekstraligi. GKM z kolei zaliczył sezon z kompletem wygranych u siebie, ale też z kompletem przegranych na wyjazdach. Do awansu do strefy medalowej zabrakło mu punktu.

Zobacz znakomity bieg z udziałem Kołodzieja i Madsena:

ZOBACZ WIĘCEJ:
Popisowa jazda Sullivana. W świetnym stylu wygrał finał w Cardiff [WIDEO]
Co za pogoń za mistrzem świata! Tak Harris doprowadził menadżera do szaleństwa [WIDEO]

Komentarze (2)
avatar
RECON_1
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Madsen podejrzewam musial po tej akcji z pewnoscia prac kevlar:) bylo zdj sladu opony idacego oraktycznie po dmuchawcu.... 
avatar
matilda
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czemu pan redaktor nie napisał ze największym przegranym tego biegu byl Okoń który zablokowal łagute na prostej pierwszego okrazenia