Klub z Ostrowa przekazał na licytację "Dzień z Grzegorzem Walaskiem". Doświadczony zawodnik jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich żużlowców. Na swoim koncie posiada między innymi medale indywidualnych oraz drużynowych mistrzostw Polski. Trzykrotnie sięgał również po "krążki" wraz z reprezentacją w Drużynowych Mistrzostwach Świata.
Ponadto żużlowiec urodzony w Krośnie Odrzańskim cieszy się opinią niezwykle szczerej osoby, która rzadko gryzie się w język. Kibice śledzący rozgrywki PGE Ekstraligi w telewizji niejednokrotnie się o tym przekonali, oglądając transmisje, w których Walasek pełnił funkcję eksperta.
Licytacja na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest więc idealną okazją dla sympatyków żużla, aby pomóc potrzebującym, a dodatkowo poznać tajniki "czarnego sportu" w towarzystwie doświadczonego zawodnika. Warto zaznaczyć, że organizator przewiduje także możliwość obserwacji treningu i zwiedzanie ostrowskiego stadionu. Zwieńczeniem dnia pełnego atrakcji ma być wspólna kolacja z Grzegorzem Walaskiem.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co grozi klubom, które nie spełnią wymogów licencyjnych do startu sezonu? PGE Ekstraliga odpowiada
"Chcesz zjeść kolację z jednym z najbardziej utytułowanych polskich żużlowców? Chcesz poznać bliżej nietuzinkowego zawodnika, który rzadko gryzie się w język i zawsze mówi to, co myśli? Masz okazję spędzić dzień na stadionie oraz zjeść kolację w towarzystwie Grzegorza Walaska – żużlowca Arged Malesy Ostrów". - czytamy na stronie tzostrovia.pl.
Dodatkowo do ostrowskiego sztabu WOŚP trafił również karnet normalny na mecze w sezonie 2022. Wspomniane licytacje odbędą się przy okazji 30. finału, który odbędzie się już 30 stycznia (w Ostrowie - lokalne Centrum Kultury).
Przypomnijmy, że wcześniej swoją pomoc dla fundacji Jerzego Owsiaka zadeklarowali dwaj mistrzowie świata, czyli Bartosz Zmarzlik i Tai Woffinden, którzy przekazali na licytacje swoje kevlary (więcej TUTAJ).
Zobacz także: Polski Ład uderzy w kolejną grupę. "Straty będą naprawdę duże"
Zobacz także: Klub bez licencji, a oni zostali bez pracy. "Rozwaliło mi to wszystkie plany"