Żużel. Powód do niepokoju? Dyscyplina straciła na atrakcyjności

Pentagon Research przygotował dla Orła Łódź badanie, z którego wynika, że dyscyplina zajmuje piąte miejsce pod względem wartości mediowej. To dobry wynik, ale jak mówi Marta Półtorak, kiedyś speedway w takich zestawieniach zajmował drugą pozycję.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Norbert Kościuch na prowadzeniu WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Norbert Kościuch na prowadzeniu
Z ostatniego badania Pentagon Research wynika, że żużel zajmuje piąte miejsce pod względem wartości mediowej w Polsce. Lepsze od "czarnego sportu" okazały się piłka nożna, siatkówka mężczyzn, skoki narciarskie i lekkoatletyka. O ile Adam Pawlukiewicz z firmy, która przygotowała raport, zachwalał tak wysoką pozycję żużla, o tyle swoje zastrzeżenia ma Marta Półtorak.

- Gdy jeszcze byłam prezesem klubu, to sami robiliśmy takie badania, aby przygotować broszury dla sponsorów. Wtedy wynikało z nich, że żużel jest drugą dyscypliną w Polsce i przegrywa tylko z piłką nożną - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty była prezes Stali Rzeszów.

Półtorak zgadza się jednak z tym, że należy się cieszyć z piątej pozycji, bo żużel pozostawił w tyle takie dyscypliny jak MMA czy tenis. - To wysoka pozycja, jak na sport, który jest mocno niszowy. Mam tu na myśli to, że jest drogi i trudno dostępny. Przecież nikt sobie nie weźmie motocykla i nie zacznie jeździć wokół domu - analizuje była działacz i sponsor żużla.

ZOBACZ WIDEO Żużlowiec z PGE Ekstraligi zaskoczył. To nie jest obecnie popularny wybór wśród zawodników

Zdaniem Półtorak, działacze PGE Ekstraligi i innych klubów powinni pomyśleć nad tym, co zrobić, aby żużel mimo wszystko wspiął się w rankingu atrakcyjności. - Mimo wszystko jestem zaskoczona, że spadliśmy na piąte miejsce. Czy taka pozycja zadowoliłaby potencjalnego sponsora? To już kwestia tego, jak ktoś układa politykę marketingową - dodaje.

Gdy przed dekadą Półtorak działała w rzeszowskim żużlu, transmisje z PGE Ekstraligi można było oglądać w TVP Sport. Obecnie żużel znajduje się w trudniej dostępnym nSport+. Czy mogło to mieć wpływ na wyniki badania opracowanego przez Pentagon Research? - Nie wydaje mi się, by kwestia telewizji miała znaczenie - mówi Półtorak.

- Obecnie sytuacja wygląda tak, że TVP ogląda niewielki procent społeczeństwa. Na dodatek żużel w nSport+ jest naprawdę dobrze opakowany, poziom transmisji wzrósł. Tak jak już wcześniej powiedziałam, nie da się łączyć żużla z Zenkiem Martyniukiem - komentuje była działacz.

Jedno dla Półtorak jest pewne. Żużel w tego typu opracowaniach nigdy nie znajdzie się na pierwszym miejscu. - Piłki nożnej nie przegonimy, to jest fakt. W każdym mieście w Polsce znajdziemy chłopców kopiących w piłkę, wystarczy do tego skrawek ziemi. To wpływa na popularność i atrakcyjność tej dyscypliny. Dlatego nawet nie mamy co rywalizować. Musimy przy tym pamiętać, że zainteresowanie buduje się nie tylko dostępnością w telewizji, ale też budowaniem odpowiedniej społeczności - zauważa była prezes "Żurawi".

- Skoro postawiliśmy na coś takiego jak Ekstraliga U24, a nie na nowe ośrodki i promocję żużla w innych miastach, to nie dziwmy się potem, że mamy gorsze miejsce w tego typu rankingach. Jednak to liga najbardziej angażuje kibica, a my zajęliśmy się tworzeniem pseudotowaru. Gdybyśmy pomogli ośrodkom w Krakowie, Świętochłowicach, być może w Przemyślu, to moglibyśmy zwiększyć atrakcyjność żużla w skali krajowej. Poprzez rozgrywki Ekstraligi U24 tego nie zrobimy - podsumowuje Półtorak.

Czytaj także:
ROW kusił go już wcześniej. Lyager o powodach zmiany klubu
Stadion klubu z PGE Ekstraligi wielkim placem budowy

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy żużel to po piłce nożnej najatrakcyjniejsza dyscyplina sportowa w Polsce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×