Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM) zakazała rosyjskim i białoruskim zawodnikom startów w zawodach rangi mistrzostw świata i Europy. Zapis ten objął także żużlowców.
Tym samym w tegorocznym cyklu Grand Prix nie wystartują Emil Sajfutdinow i mający bronić tytułu Artiom Łaguta. Ich miejsca zajęli Jack Holder i Daniel Bewley.
Głos w sprawie zabrali przedstawiciele Rosyjskiej Federacji Motocyklowej (MFR). Przesłali oni list do szefa FIM Jorge Viegasa, w którym wyrazili swoje stanowisko wobec nieuzasadnionego ich zdaniem zawieszenia.
ZOBACZ WIDEO To już tradycja. Prezes przygotowuje tor przed pierwszym treningiem
Jak poinformował portal speedway-press.ru, kierownictwo MFR uważa, że naruszone zostały fundamentalne zasady olimpizmu zawarte w Karcie Olimpijskiej. Zdaniem Rosjan przekroczony został punkt 4.2, który stwierdza niezależność organizacji i niedopuszczalność dyskryminacji politycznej, ekonomicznej i rasowej.
Rosjanie mocno sprzeciwiają się także wykluczeniu ich zawodników z trwających już mistrzostw świata i Europy w ice speedwayu. Ich zdaniem pozostałe rundy powinny zostać odwołane, a medale przyznane zawodnikom, którzy aktualnie są na czele - w obu przypadkach to Rosjanie.
Przypomnijmy, że FIM podjęła swoją decyzję z powodu wojny w Ukrainie. 24 lutego Rosja dokonała bezpodstawnego i barbarzyńskiego ataku na ten kraj. Każdego dnia w Ukrainie giną żołnierze i cywile, w tym kobiety i dzieci.
Czytaj także:
- Stracił zeszły sezon z powodu kontuzji. Eduard Krcmar mówi o swoim stanie zdrowia
- Beniaminek PGE Ekstraligi na torze. Żużlowcy pozytywnie zaskoczeni