Cellfast Wilki Krosno w sobotnie popołudnie odjechały pierwsze sparingowe spotkanie w sezonie 2022. Od początku potyczka ta nie układała się po myśli Tobiasza Musielaka, który zaczął od dwóch zer.
W trzecim starcie leszczynianin walczył o punkt z Jonasem Jeppesenem, a w ferworze tej rywalizacji doszło do kontaktu między nimi na drugim łuku i Musielak zapoznał się z torem.
Żużlowiec po kilku chwilach pojawił się w powtórce, ale zerwał taśmę i zakończył ściganie w Częstochowie. Menadżer drużyny Michał Finfa przekazał nam, że zawodnik uskarżał się na ból żebra.
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie dla niego rekordowy sezon. Gwiazda Motoru powalczy o wszystko co można zdobyć
W niedzielę Musielak w mediach społecznościowych poinformował o stanie swojego zdrowia oraz tym, że nie wystartuje w Memoriale Alfreda Smoczyka.
"Jestem solidnie potłuczony, dzisiaj czuję się gorzej niż myślałem. Bardzo chciałem się pojawić dzisiaj i uczcić pamięć Wielkiego Freda, przed domową publicznością jednak nie czuję się na siłach by rywalizować."
Czytaj także:
Sensacyjny zwycięzca Memoriału Cravena wciąż myśli o Polsce
Canal+ rozdaje karty w polskim żużlu. Czy to dobre dla dyscypliny?