Wydarzenia z poprzedniej kolejki PGE Ekstraligi wciąż emocjonują kibiców, a fani Fogo Unii Leszno wierzą w weryfikację wyniku i przyznanie zasłużonego zwycięstwa swojej drużynie. Przypomnijmy, że ostatnio władze rozgrywek zwróciły się do GKSŻ z prośbą o przedstawienie własnej interpretacji kontrowersyjnych przepisów, a na tej podstawie będzie w tym tygodniu podjęta ostateczna decyzja w sprawie wyniku ubiegłotygodniowego spotkania w Lesznie.
Na wielką niespodziankę ze strony GKSŻ nie ma co liczyć, bo Leszek Demski tuż po meczu wyraził publicznie swoją opinię na ten temat, a od tego czasu nie zmienił swojego zdania i wciąż uważa, że sędzia popełnił błąd regulaminowy. Dodatkowo przedstawiciele GKSŻ dotarli do wykładni przepisów, która była sporządzona w momencie wprowadzania tego punktu do regulaminu i która potwierdza punkt widzenia zaprezentowany przez szefa sędziów w Canal+. To właśnie ta wykładnia może być kluczowym dowodem dla wyjaśnienia sprawy i uznania interpretacji sędziego Artura Kuśmierza za błędną. Ostateczne zdanie w tej sprawie będzie miał przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański, ale i on wydaje się mieć coraz mniej wątpliwości.
Interpretacja władz GKSŻ trafi później do PGE Ekstraligi i to na tej podstawie przedstawiciele najlepszej żużlowej ligi świata będą podejmować decyzję o ewentualnej weryfikacji wyniku spotkania. W tym momencie trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż wystawienie negatywnej oceny działań sędziego przez GKSŻ. To z kolei sprawia, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest obecnie weryfikacja wyniku spotkania i przyznanie zwycięstwa Fogo Unii Leszno. To jednak wciąż jedynie nieoficjalne informacje.
ZOBACZ WIDEO Pawlicki zaprzeczył słowom Ślączki i zdradził, kto został jego nowym tunerem
Ta sprawa nie będzie jednak jedynym kontrowersyjnym zagadnieniem rozpatrywanym przez władze polskiego żużla na wtorkowym spotkaniu. Kolejnym będzie zachowanie Krzysztofa Kasprzaka podczas finału Złotego Kasku w Opolu. Działacze są rozczarowani postawą byłego wicemistrza świata, który nie miał ochoty pobrudzić się w Lany Poniedziałek (dostał szansę na występ w trzech biegach, ale żadnego z nich nie ukończył) i rozważają, by w ramach kary za niepoważne podejście do zawodów, wykluczyć go z udziału w przyszłorocznej edycji Złotego Kasku.
W tym przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana z prawnego punktu widzenia i nie wiadomo, czy taka decyzja zostanie podjęta oficjalnie we wtorek, czy może jednak GKSŻ wstrzyma się z oficjalnymi komunikatami, a za rok trener Rafał Dobrucki po prostu pominie Kasprzaka przy nominacjach.
Czytaj więcej:
Nagła zmiana kapitana Unii. Trener tłumaczy
Ostrowianie przekonani, że daliby radę wygrać