Turniej w Krsko był ostatnią rundą eliminacyjną w sobotnie popołudnie. Na słoweńskiej ziemi rywalizował tylko jeden reprezentant Polski - Mateusz Świdnicki, który już na treningu pokazał, że w jego maszynach drzemie duża prędkość, bowiem osiągał najlepsze czasy przejazdów.
Przez chwilę rozegranie zawodów stanęło pod znakiem zapytania, bowiem nad Krsko nadeszły zapowiadane opady deszczu, ale te opuściły miasto i z kilkuminutowym poślizgiem, ale udało się zainaugurować ściganie.
Po dwóch seriach niespodziewanie na czele stawki był Argentyńczyk Eber Ampugnani, który na obiekt im. Matije Gubca przyjechał z dużymi nadziejami. W późniejszej fazie zmagań już tak dobrze mu się nie wiodło i po czterech startach miał na swoim koncie osiem punktów, co klasyfikowało go dopiero na siódmej pozycji. Pocieszeniem dla niego mógł być fakt, że ledwie punkt dzielił go od miejsc premiowanych awansem. Niestety dla niego i argentyńskiej społeczności, Ampugnani odpadł.
ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Przemysławem Pawlickim? Odbył długą rozmowę z trenerem GKM-u
W gronie szczęśliwców znajdował się Świdnicki, który nie mógł sobie jednak pozwolić na żaden błąd w ostatniej gonitwie, a najlepszym rozwiązaniem dla niego było oczywiście zwycięstwo. Ta sztuka mu się powiodło i to oznaczało, że nasi reprezentanci w komplecie meldują się w SGP2.
Warto odnotować, że od teraz tor w Krsko ma nowego rekordzistę. Czas, który w 2006 roku wykręcił Matej Zagar został w sobotę pobity przez Petra Chlupaca. Czech w piątym biegu dystans czterech okrążeń pokonał w czasie 63,97. Długo jednak tym rekordem się nie nacieszył, bowiem w ostatnim wyścigu dnia poprawił go Francis Gusts osiągając wynik 63,91.
Wyniki:
1. Francis Gusts (Łotwa) - 14 (3,2,3,3,3)
2. Mateusz Świdnicki (Polska) - 12 (3,2,3,1,3)
3. Jonas Knudsen (Dania) - 12 (2,1,3,3,3)
4. Petr Chlupac (Czechy) - 12 (2,3,2,3,2)
---
5. Gustav Grahn (Szwecja) - 11 (1,3,2,3,2)
6. Eber Ampugnani (Argentyna) - 9 (3,3,1,1,1)
7. Norick Bloedorn (Niemcy) - 9 (2,3,2,2,0)
8. Fraser Bowes (Australia) - 9 (3,2,1,2,1)
9. Dennis Fazekas (Węgry) - 8 (0,0,3,2,3)
10. Anże Grmek (Słowenia) - 8 (2,1,2,1,2)
11. Miran Praznik (Słowenia) - 5 (1,2,1,0,1)
12. Mario Niedermeier (Niemcy) - 4 (1,1,1,1,0)
13. Bruno Belan (Czechy) - 3 (1,0,0,0,2)
14. Michele Menani (Włochy) - 3 (0,0,0,2,1)
15. Sebastian Koessler (Austria) - 1 (0,1,w,-,-)
16. Damian Boyero (Argentyna) - 0 (0,0,0,0,0)
17. Michal Bastecky (Czechy) - 0 (0)
18. Jakub Exler (Czechy) - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. Bowes, Grmek, Praznik, Menani
2. Gusts, Knudsen, Belan, Boyero
3. Świdnicki, Bloedorn, Niedermeier, Fazekas
4. Ampugnani, Chlupac, Grahn, Koessler
5. Chlupac, Gusts, Grmek, Fazekas
6. Grahn, Świdnicki, Knudsen, Menani
7. Ampugnani, Bowes, Niedermeier, Belan
8. Bloedorn, Praznik, Koessler, Boyero
9. Knudsen, Grmek, Niedermeier, Koessler (w)
10. Gusts, Bloedorn, Ampugnani, Menani
11. Fazekas, Grahn, Bowes, Boyero
12. Świdnicki, Chlupac, Praznik, Belan
13. Grahn, Bloedorn, Grmek, Belan
14. Chlupac, Menani, Niedermeier, Boyero
15. Gusts, Bowes, Świdnicki, Bastecky
16. Knudsen, Fazekas, Ampugnani, Praznik
17. Świdnicki, Grmek, Ampugnani, Boyero
18. Fazekas, Belan, Menani, Exler
19. Knudsen, Chlupac, Bowes, Bloedorn
20. Gusts, Grahn, Praznik, Niedermeier
Czytaj także:
Dziedzictwo Jędrzejaka sekretem Jabłońskiego
Syn Nickiego Pedersena już wygrywa. Pójdzie śladami ojca