Żużel. Debiut Krosna w elicie. Klub z tego miasta z większością przeciwników nie rywalizował od wielu lat

Motor Lublin - poprzednio w 2017 w 2. Lidze (43:46 i 38:52)

W 2023 roku będą to zmagania beniaminka PGE Ekstraligi z drużynowym mistrzem Polski. Wilki Krosno nieśmiało nazywa się "małym Motorem", jeśli wziąć pod lupę losy tych zespołów w ostatnich kilku latach. Lublinianie w dwa sezony awansowali o dwie ligi, a krośnianie zrobili to w trzy. Ośrodek z Podkarpacia także może liczyć na wielu kibiców, przeżywając podobnych rozmiarów boom na speedway. A co ciekawe, gdy Motor zaczął budować swoją potęgę, mierzył się jeszcze ze skromnym stowarzyszeniem KSM, pokonując go dwukrotnie przed pięcioma laty. Ogólnie rzecz biorąc, Krosno i Lublin znają się bardzo dobrze, jeśli spojrzeć na poniższy bilans.

*przy każdym rywalu pod uwagę zostały wzięte wyniki krośnieńskich: Legii, Karpat, KKŻ-u, ŻKS-u, KSŻ-u i KSM-u

CZYTAJ WIĘCEJ: Dominik Kubera jeszcze nie jest w czołówce światowej?

Włókniarz Częstochowa - poprzednio w 2016 w 1. Lidze (41:49 i 31:59)

Wyjątkowy był to sezon, bo też pozbawiony trzeciego szczebla, na którym KSM Krosno startowało regularnie w latach 2007-2015. Po połączeniu 1. i 2. Ligi, a także powrocie częstochowskiego klubu na mapę po roku przerwy, możliwe były pojedynki Lwów z Wilkami, które marzyły o utrzymaniu się i uniknięciu startów na najniższym szczeblu w kolejnym sezonie. Włókniarz dwa razy okazał się jednak dla krośnian za silny i też przyłożył rękę do tego, że ostatecznie ci nie załapali się na starty na drugim poziomie w roku 2017.

CZYTAJ WIĘCEJ: Fantastyczne pożegnanie Miśkowiaka z zawodami młodzieżowymi

GKM Grudziądz - poprzednio w 2006 w 1. Lidze (47:43 i 35:55)

W XXI wieku w czterech sezonach (2003-2006) dochodziło do meczów klubów z tych ośrodków i to zarówno w 1. jak i 2. Lidze. Za każdym razem spotykały się GTŻ i KSŻ - ostatni raz na zapleczu Ekstraligi. Grudziądzanie u siebie pewnie dwa razy pokonali niżej notowanego przeciwnika, ale już na jego terenie dwukrotnie musieli przełknąć gorycz minimalnej przegranej. W szeregach krośnieńskich startował m.in. 16-letni Martin Vaculik, a w szeregach grudziądzkich m.in. 17-letni Artur Mroczka. Po tamtym sezonie Wilki po przegranym barażu spadły z ligi.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ważny rok w życiu Kacpra Pludry

Stal Gorzów - poprzednio w 2006 w 1. Lidze (41:49 i 25:65)

Po nieudanym szturmie na Ekstraligę rok wcześniej, w Gorzowie Wielkpolskim w tamtym czasie tym razem nie groziła walka o awans. Ta powiodła się dopiero w następnym sezonie. Przed szenastoma laty Stal nie miała jednak kłopotów z KSŻ-em, które okazało się najsłabszym z siedmiu zespołów 1. Ligi. Był to co ciekawe przedostatni rok startów w macierzystym klubie Piotra Palucha. Z kolei po stronie krośnieńskiej występowała obecna gwiazda gorzowian - Martin Vaculik. A Stal tak jak teraz prowadził trener Stanisław Chomski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z trudnego sezonu w Gorzowie wycisnęli niemal maksimum

Sparta Wrocław - poprzednio w 1998 w 2. Lidze (27:63 i 21:69)

Ostatnia wizyta żużlowców z Dolnego Śląska na zapleczu elity okazała się spacerkiem, bo 24 lata temu zwyciężyła ona w 20 z 22 meczów. Dwukrotnie bez żadnych problemów ówczesny Atlas pokonał krośnieński ŻKS. Dla podkarpackiego zespołu startował wtedy obecny trener Wilków, czyli Ireneusz Kwieciński. Po stronie wrocławskiej występował z kolei... obecny jego szkoleniowiec, a więc Dariusz Śledź. W historii pojedynków tych ośrodków przyszłoroczny beniaminek pokonał Spartę zaledwie raz. Było to w 1989 roku, gdy jeździł pod szyldem KKŻ-u.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent kupił dom od działacza. Afera w szklance wody?

Unia Leszno - poprzednio w 1996 w 2. Lidze (23:67 i 19:71)

Tylko raz krośniańscy żużlowcy pokonali w ligowym starciu najbardziej utytułowany klub w Polsce. Było to w 1965 roku, gdy Unia po spadku z elity przeżywała swój największy kryzys w historii istnienia. Karpaty wykorzystały to i rozgromiły Byki u siebie aż 65:13. Na torze brylował m.in. Jerzy Owoc, jeden z najlepszych zawodników 2. Ligi w tamtym czasie. Pozostałe mecze krośnieńsko-leszczyńskie padały już jednak łupem drużyny z Wielkopolski. Po raz ostatni 26 lat temu, gdy Unia wygrała wszystkie 22 mecze w sezonie i dwa razy rozniosła słabiutki KKŻ.

CZYTAJ WIĘCEJ: Doyle odejdzie z Fogo Unii Leszno? Mamy komentarz zawodnika

Apator Toruń - poprzednio w 1969 w 2. Lidze (36:42 i 24:52)

W przyszłym roku Wilki i Anioły pojadą przeciwko sobie pierwszy raz od 54 lat. Jedynie te starsze pokolenia kibiców w obu miastach mogą więc pamiętać poprzednie pojedynki swoich żużlowców. W latach 1959-1969 rokrocznie mierzyli się bowiem na niższych poziomach ligowych, tocząc zacięte spotkania. W efekcie ogólny bilans starć jest bliski remisu. Początkowo lepiej radziła sobie krośnieńska Legia (następnie jeżdżąca pod nazwą Karpaty) z m.in. Romanem Gąsiorem, ale z czasem do głosu zaczęła dochodzić toruńska Stal mająca w składzie słynnego Mariana Rosego, drużynowego mistrza świata z 1966 roku z Wrocławia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Historia napisana na naszych oczach. Krosno zadebiutuje w elicie!